Afera wokół kartonowego czołgu. Roman Giertych kpi z Mariusza Błaszczaka
Deklaracja ministra obrony narodowej zainteresowała Romana Giertycha. W drwiącym wpisie odpowiedział szefowi MON, który zapowiedział, że resort powiadomi prokuraturę w sprawie incydentu przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Przeciwnik PiS-u podjechał do żołnierzy kartonowym czołgiem.
11.11.2019 | aktual.: 28.03.2022 13:35
Roman Giertych słynie z pisania listów do polityków za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tym razem adresatem jest minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, a tematem incydent przy Grobie Nieznanego Żołnierza.
Dzień przed 11 listopada, Narodowym Świętem Niepodległości, w dniu miesięcznicy katastrofy smoleńskiej, do schodzących z warty żołnierzy podjechał kartonowym czołgiem przeciwnik PiS-u. Internauci, politycy i dziennikarze dali wyraz swojemu niezadowoleniu w mediach społecznościowych. A szef MON zapowiedział, że sprawa trafi do prokuratury.
"Szanowny panie ministrze! Dowiedziałem się, że zamierza pan poprzez prokuraturę ścigać terrorystów z grupy Lotnej Brygady Opozycji. Brawo, brawo, po trzykroć brawo panie Ministrze! Nie można pozwolić, aby wrogie czołgi bezkarnie buszowały po głównym placu Warszawy. Plac, na którym spoczywa spiżowy wzrok pomnika profesora Prezydenta RP Lecha Aleksandra Kaczyńskiego musi na zawsze być wolny od wrogich sił pancernych!" - napisał Giertych.
Na tym nie zakończył swojego popisu ironii. "Panie ministrze! Bez pana nasz kraj zostałby bezbronny wobec ataków tej lotnej brygady. Można powiedzieć o panu i pana współpracownikach słynne zdanie Churchilla: jeszcze nigdy tak wielu nie zawdzięczało tak wiele tak niewielu. Niech pan ratuje naszą stolicę! Tylko w panu nadzieja!" - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl