Afera śmieciowa. Wychodzą z aresztu, bo sypią
Trzech podejrzanych, którzy złożyli zeznania obciążające byłych ministrów, Rafała Baniaka i Włodzimierza Karpińskiego, opuściło areszt. Chodzi o śledztwo ws. afery śmieciowej w Warszawie.
03.04.2023 | aktual.: 03.04.2023 06:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O decyzji prokuratury w sprawie trzech podejrzanych w aferze śmieciowej informuje "Rzeczpospolita". Chodzi o śledztwo dotyczące przyjęcia korzyści majątkowych i powoływania się na wpływy przy przetargach na wywóz i utylizację nieczystości w Warszawie.
W lutym na wniosek katowickiej prokuratury sześciu podejrzanych w tej sprawie, m.in. Rafał Baniak i Włodzimierz Karpiński oraz trzech przedsiębiorców trafiło do aresztu. Teraz trójce podejrzanych prokuratura zmieniła areszty na kaucję, dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Rzeczpospolita" ustaliła nieoficjalnie, że zwolnione osoby to Artur P., były już prezes spółki FBSerwis, który potwierdził, że płacił łapówki, oraz Waldemar K., i Karolina K. (bliska przyjaciółka Rafała Baniaka).
Sąd uznał zeznania za wiarygodne
"Artur P. usłyszał zarzut dotyczący kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, polecenia określonym osobom wystawiania stwierdzających nieprawdę faktur VAT w łącznej wysokości prawie 7 milionów złotych, popełnienie przestępstw karnoskarbowych oraz prania pieniędzy w łącznej wysokości prawie 4 milionów złotych. Waldemar K. ma zarzut udziału w grupie i wystawienia stwierdzających nieprawdę faktur VAT na kwotę ponad 560 tys. zł" - przypomina "Rz".
Jak ustaliła "Rz" ich zeznania stanowią najmocniejszy dowód obciążający Baniaka i Karpińskiego. Katowicki sąd uznał je za wiarygodne, utrzymując areszt dla Karpińskiego.
Baniak i Karpiński do stawianych im zarzutów się nie przyznają.
Źródło: "Rzeczpospolita"