Karpiński zatrzymany przez CBA. Pierwsze komentarze
CBA zatrzymało w poniedziałek byłego ministra skarbu, obecnego sekretarza Warszawy Włodzimierza Karpińskiego. Sprawa ta wywołała wiele komentarzy. Według sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego to realizacja "programu Tuska - Cela plus". Poseł KO Cezary Tomczyk ocenił, że obecnie "prokuratura jest ostatnią instytucją w Polsce, której należy ufać".
27.02.2023 | aktual.: 27.02.2023 14:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie znamy szczegółów zatrzymania sekretarza miasta. Jego obowiązki zostały rozdysponowane - skomentował zatrzymanie Włodzimierza Karpińskiego zastępca rzecznika warszawskiego ratusza Jakub Leduchowski (pełnomocnik zatrzymanego Michał Królikowski poinformował, że jego klient zgadza się na podawanie nazwiska oraz publikowanie wizerunku - przyp. red).
Zaznaczył, że do tej pory sekretarz zawsze stawiał się na wezwania organów. - Normalnie pracujemy. Jego obowiązki zostały rozdysponowane - dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Tego w historii Warszawy jeszcze nie było, żeby został zatrzymany urzędujący sekretarz miasta. To jest dowód, że coś bardzo złego dzieje się w urzędzie miasta stołecznego i niezbędne są wyjaśnienia ze strony prezydenta Warszawy - stwierdził szef klubu radnych PiS Dariusz Figura, komentując zatrzymanie sekretarza miasta.
Tomczyk: "Nie mam zaufania do polskiej prokuratury"
O komentarz do tej sprawy został zapytany na konferencji prasowej w Sejmie Cezary Tomczyk (KO), były szef klubu KO, a także rzecznik rządu Ewy Kopacz, w którym Włodzimierz K. był ministrem skarbu.
- Nie mam dzisiaj żadnego zaufania do polskiej prokuratury - skomentował zatrzymanie byłego ministra skarbu w rządzie PO-PSL stwierdził Tomczyk.
- Po tym, co zobaczyliśmy w sprawie willi plus, po tym, co zobaczyliśmy w sprawie NCBiR, po tym, co zobaczyliśmy w sprawie Orlenu, trzeba powiedzieć jasno, że dziś polska prokuratura jest prokuraturą PiS-owską, a z niezależnością nie ma nic wspólnego - podkreślił.
Przypomniał, że wiceprezes Orlenu Adam Burak "jeszcze kilka dni temu miał mieć postawione zarzuty". - W tej sprawie CBA zgromadziło pokaźny arsenał dowodów. I co się dzieje? Pan Burak wpłaca pieniądze na PiS, a polska prokuratura wycofuje zarzuty w tej sprawie. Tak wygląda dzisiaj działalność prokuratury w Polsce - mówił Tomczyk.
Druga podobna sprawa, w której prokuratura nie postępowała rzetelnie - jego zdaniem - to sprawa wypadku premier Beaty Szydło z 2017 roku. - Dzisiaj prokuratura jest ostatnią instytucją w Polsce, której należy ufać - ocenił Tomczyk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sobolewski mówi o realizacji programu Tuska - "cela plus"
W ocenie sekretarza generalnego PiS Krzysztofa Sobolewskiego "Donald Tusk zapowiadał program 'Cela plus' i swoją zapowiedź realizuje".
- Ostatnio wspominałem o dwóch takich nazwiskach: Nowak i Baniak, a dzisiaj dochodzi trzecie nazwisko: Karpiński - powiedział. - Można powiedzieć sloganem stadionowym: "pozdrowienia do więzienia" - dodał.
- Od kilku tygodni w warszawskim ratuszu trwa wielka afera śmieciowa, największa po aferze reprywatyzacyjnej; zatrzymywane są kolejne osoby, a prezydent stolicy Rafał Trzaskowski nic sobie z tego nie robi, powinien pilnie zwołać posiedzenie rady miasta - ocenił poseł SP, wiceszef MS Sebastian Kaleta.
Wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba zaznaczył, że Włodzimierz K. to "prawa ręka (prezydenta Warszawy) Rafała Trzaskowskiego" i "człowiek, który jest odpowiedzialny w mieście za największy dział gospodarczy - za gospodarkę odpadową".
Polityk SP mówił, że już w 2021 r. jego środowisko informowało odpowiednie organy o nieprawidłowościach w zakresie gospodarki odpadowej w Warszawie. Dodał, że informowany był również prezydent Trzaskowski, że "kilka spraw budzi wątpliwości".
Bochenek: Trzaskowski powinien zabrać głos
- Dzisiaj dowiadujemy się o tym, że ta sprawa wychodzi już nie tylko poza gospodarkę odpadową, ale dotyczy prania brudnych pieniędzy, dotyczy systemu VAT-owskiego, dotyczy funkcjonowania zorganizowanej grupy przestępczej - powiedział Ozdoba.
Rafał Bochenek podkreślił na konferencji prasowej w Krakowie, że Karpiński "to był ważny polityk Platformy Obywatelskiej". - Wiemy również, że był związany z warszawskim magistratem. Rozumiem, że to są kolejne działania służb w związku z gigantyczną aferą śmieciową, aferą korupcyjną. W grę wchodzą tutaj wielomilionowe łapówki - zauważył rzecznik PiS.
Zobacz także
Wyraził nadzieję na bardzo dokładne prześledzenie przez służby tego "procederu". Jak dodał, liczy również na zabranie głosu w tej sprawie przez prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego. - Odpowiada za sytuację w miejskich spółkach i powinien również się w jakiś sposób do tego ustosunkować - ocenił polityk PiS.
Włodzimierz Karpiński zatrzymany przez CBA
CBA zatrzymało w poniedziałek b. ministra skarbu, sekretarza m.st. Warszawy Włodzimierza Karpińskiego - poinformował sekretarz stanu w KPRM Stanisław Żaryn. K. jest podejrzany w śledztwie, w którym wcześniej zatrzymano b. wiceministra Rafała Baniaka. Dotyczy ono załatwiania kontraktów ze stołecznym MPO.
Sekretarz m.st. Warszawy został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA na polecenie Śląskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Katowicach w śledztwie dotyczącym m.in. korupcji i powoływania się na wpływy.
Włodzimierz Karpiński zostanie doprowadzony do prokuratury, usłyszy zarzuty i zostanie przesłuchany w charakterze podejrzanego. "Decyzje w zakresie środków zapobiegawczych prokurator podejmie po zakończeniu czynności z podejrzanym" - podała Prokuratura Krajowa.
Jak poinformował w poniedziałek Żaryn, Włodzimierz Karpiński jest podejrzanym w śledztwie, w ramach którego zatrzymano m.in. b. wiceministra skarbu Rafała Baniaka.
Rafał Baniak, a także Artur P., Wojciech S. oraz Waldemar K. zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty na początku lutego tego roku. Były wiceminister skarbu oraz dwaj przedsiębiorcy są podejrzani o załatwianie wartych 600 mln zł kontraktów z Miejskim Przedsiębiorstwem Oczyszczania w Warszawie.
Baniak usłyszał w śląskim wydziale PK zarzuty m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz powoływania się na wpływy. Decyzją sądu on i dwaj przedsiębiorcy zostali aresztowani na trzy miesiące. Jak informował jego pełnomocnik, były wiceminister nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.