PolitykaAfera Mariana Banasia. Prezes NIK nie wytłumaczył się z gotówki

Afera Mariana Banasia. Prezes NIK nie wytłumaczył się z gotówki

Marian Banaś ma pieniądze, których pochodzenia nie umie przekonująco wyjaśnić, a jego oświadczenie majątkowe jest pełne luk - uważa CBA. CBA. Raport służb z wynikami kontroli majątku prezesa NIK jest niejawny.

Afera Mariana Banasia. Prezes NIK nie wytłumaczył się z gotówki
Źródło zdjęć: © PAP | Mateusz Marek

16.12.2019 | aktual.: 16.12.2019 07:36

  • Na jaw wychodzą ustalenia CBA z raportu na temat Mariana Banasia
  • Prezes NIK nie potrafił wytłumaczyć się z 200 tys. zł w gotówce
  • Nie ujął też darowizny dla syna w oświadczeniu majątkowym

Centralne Biuro Antykorupcyjne podejrzewa, że Marian Banaś składał "nieprawdziwe oświadczenia majątkowe, zatajał faktyczny stan majątku oraz miał nieudokumentowane źródła dochodu”. Na początku grudnia do prokuratury trafiło zawiadomienie w tej sprawie. Prokuratura Regionalna w Białymstoku wszczęła śledztwo m.in. w sprawie oświadczeń majątkowych prezesa NIK. Za podanie nieprawdy w takim oświadczeniu grozi do pięciu lat więzienia.

Raport CBA jest niejawny, ale wychodzą na jaw jego szczegóły.

Co wzbudziło największe zastrzeżenia kontrolerów z CBA? Chodzi o przeszło 200 tys. zł, które w domu ma prezes NIK - ustalił "Dziennik Gazeta Prawna". Jak miał tłumaczyć Banaś, pieniądze pochodzą z jego pracy w USA na przełomie lat 80. i 90.

- Banaś nie potrafił się przekonująco wytłumaczyć z tych pieniędzy, a zeznania podatkowe i rachunki bankowe nie dały odpowiedzi - powiedziała gazecie osoba, która zna wyniki kontroli.

Darowizna i inwestycja w rzeźbę

Marian Banaś nie wpisał także do oświadczenia majątkowego darowizny dla syna w wysokości prawie 2 mln zł. Darowiznę zrobił po sprzedaży kamienicy w Krakowie w połowie sierpnia tego roku. Syn zaś miał przeznaczyć te pieniądze na spłatę kredytu.

CBA miało też wątpliwości związane z jedną z inwestycji Mariana Banasia. Miał on ulokować w rzeźbie ponad 60 tys. zł, na czym zarobił ok. 10 tys. zł. Chodzi o piramidę finansową na rynku dzieł sztuki, którą zorganizowała Polka ze szwedzkim paszportem. Sprawą zajmuje się prokuratura, bo ludzie stracili na tym ok. 300 mln zł.

CBA i Marian Banaś nie chcieli skomentować tych ustaleń. Na początku grudnia Marian Banaś złożył oświadczenie. Stwierdził, że był gotów złożyć urząd, jednak stał się obiektem "brutalnej gry politycznej". Zadeklarował, że nie odejdzie z NIK.

Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (248)