Afera mailowa. "Wyślij to tym łobuzom z Wyborczej"
Kolejna odsłona tzw. afery mailowej. Zgodnie z najnowszymi doniesieniami, szef Centrum Informacyjnego Rządu miał konsultować z bliskimi współpracownikami Morawieckiego odpowiedzi na pytania dziennikarza "Gazety Wyborczej". Z jego propozycji zadowolony miał być m.in. szef KPRM Michał Dworczyk. "Tomek wyślij to tym łobuzom z Wyborczej dziś, ok?" - miał napisać.
Wiadomości pojawiły się już tradycyjnie na stronie "Poufna rozmowa". Domniemana wymiana maili pochodzi z 6 kwietnia 2020 r. Przypomnijmy, że był to czas, w którym rząd wprowadzał kolejne obostrzenia, takie jak: ograniczenie liczby osób w sklepach, zamknięcie zakładów fryzjerskich, czy zakaz wyjścia z domu bez opieki dla nieletnich.
Na szeroką skalę prowadzona była też płatna kampania informacyjna: "Jak bezpiecznie robić zakupy", w niemal wszystkich ogólnopolskich dziennikach. Rząd pominął w niej "Gazetę Wyborczą", a dziennikarz Wojciech Czuchnowski zapytał przedstawiciela Centrum Informacyjnego Rządu, dlaczego tak się stało.
"Gazeta Wyborcza (...) jest JEDYNYM dziennikiem ogólnopolskim, w którym rząd takiego ogłoszenia nie zamieścił. Podobnie zresztą było w poprzednich tygodniach, gdy rząd zaczął wprowadzać nowe rozporządzenia i informował o tym w formie ogłoszeń w dziennikach" - czytamy w mailu od Czuchnowskiego.
Zobacz też: Beata Szydło na prezydenta? Ekspert nie ma wątpliwości
Dziennikarz załączył do wiadomości cztery pytania: Co jest powodem pomijania Gazety Wyborczej w tych ogłoszeniach?", "Czy w tym zakresie ktoś (kto?) wydał polecenie pomijania GW?", "Czy rząd uważa, że czytelnicy GW nie zasługują na wiedzę '»jak bezpiecznie robić zakupy'?" i "Czy za te ogłoszenia rząd płaci dziennikom, gdzie są one publikowane. Jeśli tak, to ile?".
Mueller: Jazda z nimi!
Odpowiedzi na pytania zadane przez Czuchnowskiego szef CIR Tomasz Matynia, jak ma wynikać z maili, postanawia skonsultować z bliskimi współpracownikami Morawieckiego.
Wśród nich są: ówczesny rzecznik rządu Piotr Mueller, który entuzjastycznie miał stwierdzić: "Jazda z nimi!", Mariusz Chłopik, ówczesny doradca Morawieckiego, który odpisał rzekomo: "Good" dodając szereg zadowolonych emotikon oraz Michał Dworczyk, który miał skwitować: "Tomek wyślij to tym łobuzom z Wyborczej dziś, ok?".
Dziennikarz potwierdza autentyczność
Propozycja odpowiedzi pojawiła się tego samego dnia, co pytania od Czuchnowskiego.
Jak czytamy: "Kancelaria Prezesa Rady Ministrów prowadzi od ponad miesiąca akcję informującą Polaków o zasadach bezpieczeństwa w związku z epidemią koronawirusa. Nośnikiem tych informacji są zarówno media tradycyjne, jak i media społecznościowe należące do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i innych instytucji rządowych".
W dalszej części szef CIR informuje, że dostęp do rządowych materiałów jest nieograniczony i można je bezpłatnie pobrać ze strony GOV.pl.
"Jednocześnie informujemy, że w ramach prowadzonej akcji są także obecne działania płatne, obejmujące zarówno zakup reklamy w internecie i mediach społecznościowych, jak i płatnej powierzchni reklamowej w wybranych tytułach prasowych, radiostacjach i telewizjach. Zależy nam na dotarciu z tą informacją do jak najszerszego grona odbiorców. Informujemy także, że nie zostało wydane żadne polecenie o pomijaniu jakichkolwiek mediów, a ich dobór opiera się na analizie dotarcia, wiarygodności i skuteczności informowania" - czytamy.
Co ciekawe, autentyczność pytań i udzielonej mu odpowiedzi potwierdził już Czuchnowski z "Gazety Wyborczej".
- Odpowiadam pytającym: mój mail cytowany przez poufnarozmowa.com jest oczywiście prawdziwy, odpowiedź rzecznika rządu, chociaż chamska i kłamliwa, również…. - napisał na Twitterze.