Wyciekły kolejne maile. Nie tylko Dworczyk padł ofiarą?
Hakerzy, którzy publikują maile rzekomo wykradzione ze skrzynki Michała Dworczyka, mogli włamać się także do Ministerstwa Obrony Narodowej lub Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Wskazują na to nowe publikacje na stronie Poufnej Rozmowy.
Na kanale Poufna Rozmowa pojawiły się maile z 2017 roku dotyczące broni produkowanej w Polsce. Chodzi o karabinki Grot oraz Beryl. Materiały mają pochodzić głównie ze skrzynki Michała Dworczyka, ówczesnego wiceministra obrony.
Jak wskazuje Oko.press, w 2017 roku prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Błażej Wojnicz miał przesłać Dworczykowi maila z "niepokojącymi informacjami z Inspektoratu Uzbrojenia". Zgodnie z nim, Fabryka Broni "Łucznik" Radom nie chciała zawrzeć umowy na dostawy karabinków Beryl. "Spółka prowadziła negocjacje pozorne, bez zawarcia umowy, a zatem w złej wierze" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niebezpieczny precedens? Poseł KO: nie widzę przekroczenia granic
W innym dokumencie opisywano problemy z produkcją karabinku Grot i stwierdzono, że istnieje zagrożenie, że nie trafi do sprzedaży w przewidywanym terminie.
Włamali się nie tylko do Dworczyka?
Oko.press zauważa, że jeden z maili opublikowanych przez Poufną Rozmowę nie dotarł do Dworczyka. Chodzi o korespondencję o karabinkach Grot między doradcą ministra obrony Grzegorzem Matyasikiem, a dyrektorem Biura Broni i Amunicji PGZ Gabrielem Nowiną-Konopką.
Matyasik w wiadomości krytykuje karabinki, mówiąc o problemach np. z "językiem spustowym", wskazuje też, że kolba jest "nieprecyzyjnie wykonana", a także zdarza się, że Grot zacina się i blokuje. Temat nie po raz pierwszy pojawia się w korespondencjach publikowanych przez Poufną Rozmowę - w 2019 roku podobne wiadomości mieli wymieniać Matyasik i Dworczyk.
Istotniejszy jednak - jak zauważa Oko.press - jest sam fakt, że hakerzy zdobyli dostęp do korespondencji Matyasika i Nowiny-Konopki. Może to oznaczać, że włamali się na służbową pocztę jednego z nich.
To nie pierwsza taka sytuacja. W lipcu na kanale Poufnej Rozmowy pojawiły się maile ze stycznia 2021 roku, których adresatami byli urzędnicy z Kancelarii Prezydenta RP, co może oznaczać, że hakerzy mieli dostęp do maila, któregoś z pracowników.
Afera mailowa
Poufna Rozmowa od dwóch lat publikuje maile rzekomo wykradzione polskim politykom - przede wszystkim chodzi o prywatną skrzynkę mailową Michała Dworczyka.
Ówczesny minister w KPRM przyznał, że faktycznie włamano się na skrzynkę jego i jego żony. Stwierdził, że część wiadomości została jednak zmanipulowana, choć nie wskazał, które. Politycy powiązani z PiS, jak Jacek Sasin i Patryk Jaki, potwierdzili prawdziwość niektórych wiadomości.
Rząd nie komentuje publikacji Poufnej Rozmowy, przekonując, że to dzieło rosyjskich lub białoruskich hakerów.
Czytaj więcej:
Źródło: Oko.press