Afera hejterska w MS. Podwładny Ziobry w mailu: "Szef prosił o pomoc"
"Dobrze by było podgrzać medialnie żura (Waldemara Żurka - sędziego Sądu Okręgowego w Krakowie - red.), bo robi się coraz bardziej bezczelny" - miał pisać Łukasz Piebiak jako wiceminister sprawiedliwości w 2019 roku do Piotra Bugajskiego, byłego dziennikarza "Faktu". Z wiadomości ujawnionych przez TVN24 wynika, choć Zbigniew Ziobro miał wiedzę ws. afery hejterskiej, wielokrotnie temu zaprzeczał.
W poniedziałkowym wydaniu "Czarno na Białym" na antenie TVN24 przedstawiono dziennikarskie ustalenia dot. afery hejterskiej w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Afera została ujawniona w 2019 roku, a w jej konsekwencji stanowisko stracił ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak. Minister Zbigniew Ziobro z kolei zapewniał wówczas, że nie miał pojęcia o zorganizowanym hejcie na niezależnych sędziów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Piebiak w mailu: Szef prosił o pomoc w tym zakresie
W materiale przekazano m.in. informacje o mailach wysyłanych przez Łukasza Piebiaka. Jeden z nich był zaadresowany przez wiceministra do Ziobry, a następnie miał trafić m.in. do prywatnej skrzynki Piotra Bugajskiego - byłego dziennikarza "Faktu", który doradzał medialnie w resorcie Ziobry.
"Dobrze by było podgrzać medialnie żura, bo robi się coraz bardziej bezczelny i posuwa się do gróźb wobec sędziów stojących po naszej stronie" - miał napisać Piebiak do Bugajskiego (pisownia oryginalna).
"Szef prosił o pomoc w tym zakresie. Patrycja też zna temat i ma ten materiał. Gdyby było trzeba szczegółów, to znają je sędzia Iwaniec z MS oraz rzecznicy Radzik i Lasota - do wszystkich chyba macie kontakt - jeżeli nie, chętnie przekażę" - można było przeczytać dalej w mailu ujawnionym przez TVN24.
Mail został wysłany w 2019 roku, kiedy Piebiak był jeszcze wiceministrem sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro kierował wówczas resortem.
"Musimy uderzyć czymś mocnym"
W odpowiedzi na tę wiadomość Bugajski miał odpisać, że "potrzebnych jest więcej informacji". "Musimy uderzyć czymś mocnym, bo w przeciwnym wypadku Żurek wyjdzie na męczennika" - dodał.
- To pokazuje, że mieliśmy rację, mówiąc, że się chce nas zniszczyć i że był mechanizm, który temu służył i to nie były tylko nasze dywagacje - mówił Waldemar Żurek, sędzia Sądu Okręgowego w Krakowie w materiale.
Zbigniew Ziobro wielokrotnie zaprzeczał, aby wiedział o działaniach Piebiaka i miał jakikolwiek związek z aferą hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Przeczytaj również:
Źródło: TVN24