Adwokat ukrywał się 12 lat w piwnicy
Stołeczna policja zatrzymała adwokata,
Zbigniewa D., poszukiwanego od 12 lat - w tym od 2001 r. listem
gończym - za oszustwa. Mężczyznę ukrywała jego była żona w piwnicy
domu w podwarszawskich Łomiankach.
13.01.2005 | aktual.: 13.01.2005 17:31
Jak poinformował rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Maciej Kujawski, prawnik podejrzewany jest o to, że w 1991 r. wyłudził od firmy JB milion złotych. Według ustaleń prokuratury podpisał z firmą umowę, w której zobowiązał się do dostarczenia 560 tys. kaset video. Pieniądze przyjął, jednak z umowy się nie wywiązał.
Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście chce mu również postawić zarzut dotyczący przywłaszczenia w 1993 r. w warszawskim Grand Hotelu dyplomatki o wartości 300 zł.
Prawdopodobnie zostanie też skierowany do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.
57-letni mężczyzna został rozpoznany podczas zakupów w sklepie. Po otrzymaniu informacji, policjanci otoczyli w środę wieczorem dom przy ul. Zawilca w Łomiankach, w którym miał się ukrywać, i zaczęli negocjować z właścicielką. Kobieta zdecydowała się na wpuszczenie funkcjonariuszy. Przeszukali wszystkie pomieszczenia, nie znaleźli jednak nikogo. Pod podłogą odkryli jednak wejście do kanału piwnicznego, prowadzącego do pomieszczenia, w którym ukrywał się poszukiwany mężczyzna.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli w jednym z pomieszczeń małe studio nagrań płyt CD. Właścicielka domu - pianistka - uparcie twierdziła, że nagrywała tylko swoje utwory.
Obecnie policja sprawdza, czy studio jest legalne. Ustalono też, że do posesji doprowadzony jest nielegalnie prąd. Proceder trwał prawdopodobnie od 6 lat. Byłej żonie prawnika, 58-letniej Agnieszce O., zostanie jeszcze w czwartek przedstawiony zarzut nielegalnego jego poboru. Grozi za to kara więzienia do lat 10.