Adwokat pacjentów Mirosława G. chce, by RPO złożył kasację
Adwokat rodzin pacjentów dra Mirosława G., którzy zmarli po operacjach, chce by Rzecznik Praw Obywatelskich skierował kasację do SN w związku z umorzeniem śledztwa przeciwko
kardiochirurgowi. Wystąpię o to w najbliższym czasie - powiedział mec. Rafał Rogalski.
09.12.2008 | aktual.: 09.12.2008 16:36
1 grudnia stołeczny sąd okręgowy utrzymał w mocy postanowienie prokuratury, która umorzyła śledztwo przeciwko kardiochirurgowi w części dotyczącej zgonów trzech pacjentów. - Lekarz usiłował ich ratować, a nie zabijać - mówiła sędzia Renata Kopacz uzasadniając decyzję.
Już wtedy mec. Rogalski zapowiadał, że w tej sytuacji będą pozwy cywilne przeciw lekarzowi z zarzutem błędu w sztuce. Twierdził, że prokuratura nie zbadała sprawy wszechstronnie, a opinia biegłego prof. Zbigniewa Religi wskazywała na błąd w sztuce.
W rzeczywistości były trzy opinie Religi - pierwsza bez takiego zarzutu, druga uzupełniająca, która nie wykluczała, że doszło do błędu i trzecia, ze stwierdzeniem, że doszło do błędu. Ma ona jednak status "opinii prywatnej", bo została sporządzona przez Religę po zamknięciu śledztwa i wtedy złożona do akt przez Rogalskiego.
Adwokat, reprezentujący trzy rodziny zmarłych pacjentów dr. G., podtrzymał, że postanowienie sądu uważa za nietrafne i w związku z tym zapowiedział, że zwróci się do Rzecznika Praw Obywatelskich dr. Janusza Kochanowskiego o złożenie od niego kasacji do Sądu Najwyższego.
Zgodnie z prawem tylko RPO i Prokurator Generalny mają takie prawo w podobnych przypadkach. - Rozważam jeszcze zwrócenie się z tym wnioskiem także do ministra Ćwiąkalskiego, ale pamiętam, że po umorzeniu sprawy bronił on decyzji prokuratury, a prowadzącego śledztwo prokuratora awansował - powiedział Rogalski.
Zarazem zapowiedział, że zamierza skierować skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, z zarzutem naruszenia przez Polskę prawa jego klientów do rzetelnego procesu (nie wyjaśnił, na czym miałoby polegać jego naruszenie), a także powtórzył, że będą cywilne pozwy przeciw dr. G. o błąd w sztuce.
Zarzut zabójstwa pacjenta i sprowadzenia bezpośredniego zagrożenia dla życia dwóch innych prokuratura przedstawiła dr. G. w lutym 2007 r., po jego zatrzymaniu przez CBA.
- Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie - mówił po aresztowaniu lekarza ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej z szefem CBA Mariuszem Kamińskim. Sąd w Krakowie bada właśnie apelację Ziobry od procesu z dr. G za te słowa, przegranego w I instancji.
Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa toczy się natomiast proces kardiochirurga w sprawie przyjmowania łapówek od pacjentów.