Adrian Zandberg o reformie emerytalnej. "PiS pokazuje, kto tu jest totalny"
Poseł Lewicy Adrian Zandberg nie ukrywa pesymizmu w sprawie Magdaleny Biejat, którą PiS chce usunąć ze stanowiska przewodniczącej sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Zandberg jest też rozczarowany podejściem rządzących do propozycji Lewicy ws. emerytur.
- PiS ma większość we wszystkich komisjach sejmowych. Trzeba powiedzieć otwarcie, że może odwołać wszystkich przewodniczących. PiS nie przeszkadzają neoliberałowie, ale prospołeczna przewodnicząca, która walczy o wyższe emerytury - ocenił na antenie Radia Zet.
Zandberg przypomniał również o propozycji podwyższenia emerytur, którą na ostatnim posiedzeniu sejmowej komisji przedstawiła Lewica. - Szkoda, że media nie zajęły się ostatnim posiedzeniem, na którym wnioskowaliśmy o podniesienie minimalnej emerytury do 1600 zł brutto. (…) Zagrożenie ubóstwem emerytów wciąż rośnie. My wskazaliśmy, jak można zgromadzić środki konieczne, by wypłacić podwyżki - tłumaczył. - PiS pokazało kto tu jest totalny. Opozycja przyszła z dobrym i kompletnym rozwiązaniem, a rządzący odrzucili je tylko dlatego, że nie pochodziło od nich - dodał.
Adrian Zandberg wesprze Roberta Biedronia
Poseł Lewicy zapewnił, że nie żałuje, iż to Robert Biedroń a nie on będzie kandydatem partii w wyborach prezydenckich. - Kiedy stworzyliśmy latem koalicję, umówiliśmy się na pewny podział zadań. Biedroń nie startował w wyborach parlamentarnych, bo szykowaliśmy dla niego inne zadanie. Robertowi Biedroniowi na pewno się "chce" i potrafi walczyć - komplementował.
Mimo niskich notowań Zandberg nie traci wiary w sukces partyjnego kolegi. - Wszystkie sondaże w 1995 roku pokazywały, że Kwaśniewski nie ma szans z Wałęsą. Podobnie Duda z Komorowskim. To trochę taka rozmowa jakbyśmy spytali ludzi latem, jaką kurtkę będą nosić zimą - stwierdził.
Źródło: Radio Zet
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl