Niedzielski skarży się na śledczych. Chodzi o groźby Brauna
Minister zdrowia Adam Niedzielski oskarża śledczych o opieszałość. Chodzi o sprawę gróźb, jakie pod jego adresem wystosował z mównicy sejmowej poseł Grzegorz Braun. Zdaniem szefa resortu zdrowia takie działanie prokuratury może zachęcić antyszczepionkowców do łamania prawa.
03.01.2022 14:53
16 września ubiegłego roku poseł Konfederacji Grzegorz Braun, zwracając się do ministra Niedzielskiego stwierdził: "Będziesz pan wisiał". Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska wykluczyła posła z obrad Sejmu. Sprawa trafiła do Komisji etyki.
Minister zdrowia Adam Niedzielski złożył w tej sprawie doniesienie do prokuratury. - Miałem już okazję zeznawać w tej sprawie - zdradził na początku października w rozmowie z RMF FM Niedzielski. - To nie był pierwszy taki epizod. Grzegorz Braun kierował w moim kierunku liczne groźby podczas wystąpień publicznych. Wzywał ludzi do publicznego aresztowania, co było jednym z elementów agresji - powiedział.
Minister oczekiwał, że prokuratura szybko złoży do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Brauna, a posłowie go poprą. Niestety, taki wniosek - jak informuje rmf24.pl - do poniedziałku nie wpłynął do Sejmu.
Rozżalony minister - jak ustalili dziennikarze rmf24.pl - napisał skargę na opieszałość śledczych do Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Z cytowanego przez serwis pisma wynika, że zdaniem Niedzielskiego "prokuratura ma już wszystkie dowody do ukarania Grzegorza Brauna".
Nie zgadza się z tłumaczeniami śledczych, że czekają oni na uprawomocnienie się decyzji Komisji etyki o ukaraniu posła Brauna naganą. "Postępowanie karne ma pierwszeństwo przed odpowiedzialnością dyscyplinarną (regulaminową) posła, tak jak karnoprawna reakcja na czyn zabroniony ma pierwszeństwo przed innymi formami odpowiedzialności" - napisał szef resortu zdrowia.
"Reakcja organów ścigania na przestępstwa, których podłożem jest bezpodstawne propagowanie poglądów antyszczepieniowych, szkodzących zdrowiu i życiu Polaków, powinna być zdecydowana i szybka. W innym przypadku mogą podważać słuszność działań podejmowanych w związku z epidemią SARS-CoV-2 przez organy państwa" - podkreśla minister, zaznaczając, że jest to szczególnie niebezpieczne w przededniu kolejnej fali epidemii.
Minister dodaje też w piśmie, że opieszałość "będzie zachęcała antyszczepionkowców do popełniania podobnych lub poważniejszych przestępstw".
Źródło: rmf24.pl