"Będziesz pan wisiał!". Niedzielski oczekuje zniesienia immunitetu Brauna
Adam Niedzielski złożył już zeznania w sprawie słów, które Grzegorz Braun wykrzyczał do niego z mównicy w Sejmie: "Będziesz pan wisiał!". Minister oczekuje, że prokuratura zwróci się o zniesienie immunitetu przedstawiciela Konfederacji, a reszta posłów to poprze. Szef resortu zdrowia złożył także deklarację ws. cmentarzy na Wszystkich Świętych.
W maju antyszczepionkowcy namierzyli mieszkanie Adama Niedzielskiego w Warszawie. Na ministra czekali pod blokiem. Weszli za nim do środka, byli natarczywi i wszystko transmitowali w sieci.
We wtorek, 5 października, szef Ministerstwa Zdrowia na antenie RMF FM w programie Roberta Mazurka przyznał, że od tego momentu nie wychodzi z domu bez ochroniarza.
- Romantyczny spacer. Tylko pan, żona i ochroniarz - stwierdził dziennikarz. - Czasem jeszcze syn - dodał gość.
Zobacz także: Koncert Maty na 40 tys. osób. Lekarz komentuje: To element normalności
- Ochrona jest mi potrzebna od tego incydentu - przyznał Niedzielski. - Ruch antyszczepionkowy jest dobrze zorganizowany, to trzeba im przyznać. Stara się organizować różne prowokacje, choćby podczas wyjazdów, które odbywam poza Warszawę - wyjaśnił.
Niedzielski oczekuje zniesienia immunitetu Brauna
Przypomnijmy, że minister Prawa i Sprawiedliwości już jakiś czas temu złożył w prokuraturze zawiadomienie dotyczące Grzegorza Brauna. Poseł Konfederacji w Sejmie z mównicy w Sejmie wykrzyczał do niego słowa: "Będziesz pan wisiał!".
- Miałem już okazję zeznawać w tej sprawie - zdradził Niedzielski. - To nie był pierwszy taki epizod. Grzegorz Braun kierował w moim kierunku liczne groźby podczas wystąpień publicznych. Wzywał ludzi do publicznego aresztowania, co było jednym z elementów agresji - powiedział.
Minister oczekuje, że prokuratura złoży do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Baruna, a posłowie go poprą.
Wszystkich Świętych. Cmentarze otwarte czy zamknięte?
Na antenie RMF FM szef Ministerstwa Zdrowia zagwarantował, że cmentarze we Wszystkich Świętych w tym roku będą otwarte, mimo pandemii COVID-19.
Wyjaśnił też, dlaczego rząd PiS nie wprowadza obostrzeń w poszczególnych powiatach, choć według ubiegłorocznych ustaleń powinny one zostać objęte rygorami dla stref żółtych lub czerwonych.
W ocenie Ministerstwa Zdrowia Polska jest gotowa, aby systematycznie zwiększać liczbę miejsc w szpitalach dla pacjentów covidowych. Do tego stopień hospitalizacji jest niższy niż w ubiegłym roku, ponieważ część osób się zaszczepiła, a inni mają już zakażenie za sobą.
- Musimy przyzwyczaić się do życia z COVID-em - podkreślił.