Adam Bielan tłumaczy gest Joanny Lichockiej. "Skierowany był do posłów PO, którzy bardzo brutalnie ją wyzywali"

Adam Bielan broni Joanny Lichockiej, której ostatni gest wywołał burzę na polskiej scenie politycznej. Zdaniem europosła PiS, Lichocka kilka minut wcześniej przed pokazaniem środkowego palca została "brutalnie zwyzywana" przez polityków PO.

Adam Bielan tłumaczy gest Joanny Lichockiej. "Skierowany był do posłów PO, którzy bardzo brutalnie ją wyzywali"
Źródło zdjęć: © East News
Karolina Kołodziejczyk

Adam Bielan był gościem na antenie Polskiego Radia 24. Według medialnych doniesień europoseł PiS ma zostać rzecznikiem sztabu Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich 2020, jednak polityk nie potwierdził tych informacji. Bielan oświadczył, że podczas środowej prezentacji sztabu prezydenta, Duda będzie obecny i przedstawi wszystkich głównych współpracowników.

- Na pewno jest najlepszym kandydatem. Mimo wciąż młodego wieku, jak na polityka, ma olbrzymie doświadczenie szczególnie w sprawach międzynarodowych i wojskowości - podkreślił Bielan w rozmowie z Michałem Wróblewskim.

Podczas rozmowy padło również pytanie o ostatnie zachowanie Joanny Lichockej, która pokazała środkowy palec podczas debaty w Sejmie. - Ten gest skierowany był do posłów PO, którzy kilka minut wcześniej bardzo brutalnie ją wyzywali. Poniosły ją nerwy - odparł Bielan, podkreślając, że jej gest nie miał nic wspólnego z sytuacją w służbie zdrowia.

Zobacz też: Krzysztof Gawkowski zapowiada pozew przeciwko TVP. Za materiał o Robercie Biedroniu

Pojawiają się pierwsze reakcje polityków opozycji na słowa Adama Bielana. "Jak brutalnie opozycja 'wyzywała' posłankę Lichocką? Proszę zacytować, przecież jest stenogram i nagranie posiedzenia plenarnego... A najlepiej niech Pani nie kłamie, bo wpisuje się Pani, jak cały PiS, w Gest Lichockiej" - pyta Izabela Leszczyna w sieci.

Jarosław Gowin o Joannie Lichockiej: była prowokowana

O zachowanie Lichockiej był również pytany Jarosław Gowin. - Gest pani poseł był nieakceptowalny, niezależnie od tego, że była prowokowana, niezależnie od tego, że po drugiej stronie sceny politycznej spotykamy się czasami z zachowaniami równie albo nawet jeszcze bardziej drastycznymi. To zachowanie było naganne i chciałbym wszystkich za to zachowanie przeprosić - powiedział Gowin, cytowany przez TOK FM.

Jednak polityk nie chciał zdradzić przez kogo posłanka była prowokowana. - Wystarczy obejrzeć nagrania z debaty sejmowej, tam padały pod adresem pani poseł okrzyki wyraźnie prowokujące. Jednak nie mówię tego po to, żeby w jakimkolwiek stopniu usprawiedliwiać panią poseł - dodał Gowin.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1264)