PolitykaAdam Bielan tłumaczy, dlaczego startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego

Adam Bielan tłumaczy, dlaczego startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego

- Niczego nie wychodziłem, dostałem taką propozycję i ją przyjąłem - zapewnia Adam Bielan, wicemarszałek Senatu, pytany o kandydowanie do Parlamentu Europejskiego. Pytany, czy przeważyły względy finansowe, szczerze odparł: "no, pewnie tak".

Adam Bielan tłumaczy, dlaczego startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego
Źródło zdjęć: © PAP | Piotr Polak
Violetta Baran

04.03.2019 | aktual.: 04.03.2019 10:20

Wicemarszałek Senatu był gościem Beaty Lubeckiej w porannej rozmowie w Radiu ZET. Prowadząca starała się dowiedzieć, dlaczego zdecydował się kandydować do PE. - Znudził się panu polski Parlament czy też za mało pan zarabia? - dopytywała.

- Nie, absolutnie mi się nie znudził polski parlament, jest to praca fantastyczna, piękna. Natomiast jak pani wie, bo znamy się od lat, byłem już w PE, byłem nawet wiceprzewodniczącym PE - przypomniał senator Bielan.

Pytany czy aspekt finansowy ma znaczenie odparł: "No, pewnie tak". - Chociaż gdyby europosłowie zarabiali tyle, co posłowie na Sejm, a tak było kilkanaście lat temu, zanim wprowadzono ustawę o jednolitym statucie, to również chciałbym być w PE, bo tam się dzieją bardzo ważne rzeczy dla naszego kraju, dla całego kontynentu, ale również dla naszego kraju - zapewnił. - Zdecydowana większość prawa, które obowiązuje dziś w Polsce, to jest prawo stanowione przez KE i PE - dodał.

Beata Lubecka wyliczyła gościowi programu, że różnica w zarobkach będzie jednak znaczna. Europoseł zarabia bowiem ok. 8 tys. euro brutto. - Bo jako wicemarszałek to pan mówił w tym studiu, że zarabia na rękę około 10 tysięcy złotych - dodała.

Zobacz także: Listy PiS do PE w ogniu krytyki. "Strach i panika"

- Tak, jest to różnica - przyznał Bielan.

Dopytywany, czy "wychodził" sobie jedynkę na liście u prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego Bielan zapewnił, że tak nie było. - Nie, niczego nie wychodziłem, dostałem taką propozycję i ją przyjąłem. My wystawiamy na Mazowszu bardzo silną listę z kilkoma mocnymi nazwiskami posłów, obecnych posłów, senatorów, będzie startowała również moja koleżanka z Prezydium Senatu pani wicemarszałek Koc i jestem naprawdę dumny, że mogę być liderem tak mocnej listy - tłumaczył.

Źródło: radiozet.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (40)