Adam Bielan krytykuje Tuska. "Cieszę się, że zaczął się wycofywać z tych słów"
- Nie pamiętam tak haniebnej wypowiedzi polskiego polityka w przeddzień Święta Niepodległości - powiedział wicemarszałek Senatu Adam Bielan. Politykowi nie spodobały się słowa Donalda Tuska o "współczesnych bolszewikach".
- Bardzo bym tego chciał [żeby za rok marsz 11 listopada mógł być jeden - red.]. Chciałbym, żeby tego dnia maszerowali wszyscy niezależnie od poglądów politycznych, religii i rasy czy podziałów politycznych - powiedział w rozmowie z Polsat News Adam Bielan.
Wicemarszałek Senatu podkreślił jednak, że przed samym Świętem Niepodległości padły niepokojące słowa. Nawiązał w ten sposób do wypowiedzi Donalda Tuska z 10 listopada. Były premier podczas wykładu wygłoszonego na Igrzyskach Wolności w Łodzi pozwolił sobie na ostry komentarz.
- Jeśli Józef Piłsudski i Lech Wałęsa mogli pokonać bolszewików, a obaj mieli o wiele trudniejszą sytuację niż jest dzisiaj, to dlaczego wy nie mielibyście dać rady pokonać współczesnych bolszewików? - pytał Tusk.
Zobacz także: Zaskakujący scenariusz z Tuskiem i Trzaskowskim. Jarosław Gowin komentuje
Gdy spadła na niego krytyka, zaczął się ze swoich słów tłumaczyć. - Kiedy powiedziałem, że Polacy dziś też mogą pokonać współczesnych bolszewików, wszyscy uznali, że to było o PiS. Nawet PiS tak pomyślał. A to było o bolszewikach, o nikim innym - napisał na Twitterze.
- Cieszę się, że zaczął się wycofywać z tych słów. Nie pamiętam tak haniebnej wypowiedzi polskiego polityka w przeddzień Święta Niepodległości. Donald Tusk apelował o jedność podczas tego święta, a potem przyjechał do Polski i kogo tak nazywa? Rządzących ? Pięć milionów ludzi, którzy na nich głosowali - powiedział Bielan.
Źródło: Polsat News
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl