ABW zaprzecza swemu udziałowi w aferze paliwowej
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie ma nic wspólnego z przestępczą działalnością Adama Ch. i firmy Victoria na
rynku paliwowym - oświadczył zespół prasowy ABW,
odpierając informacje prasy, jakoby Adam Ch., prezes Konsorcjum
Victoria, podejrzany o przestępstwa paliwowe i pranie pieniędzy na
ogromną skalę, bezkarność zawdzięczał ludziom związanym ze
służbami specjalnymi.
25.03.2005 11:05
O zeznaniach Adama Ch., złożonych w krakowskiej prokuraturze, napisała "Rzeczpospolita". Według dziennika, miał on opowiedzieć o swoich kontaktach ze służbami oraz o tym, że b. wiceszef ABW gen. Paweł Pruszyński zaproponował mu wykorzystywanie konsorcjum do celów operacyjnych. Jak pisze "Rz", Adam Ch. utrzymuje, że za pomoc ABW, na zlecenie której miał działać na rynku paliwowym i prowadzić prowokacje w związku z irackim programem "Ropa za żywność", otrzymywał od 50 do 150 tysięcy zł. miesięcznie. Zeznania te ma już sejmowa komisja śledcza ds. Orlenu, która zamierza przesłuchać Pruszyńskiego.
"Nowym, niepokojącym standardem w polskim życiu publicznym staje się tendencja, że kłamstwa i pomówienia wypowiadane przez osoby stojące pod zarzutami prokuratorskimi, traktowane są jako podstawa do ocen instytucji państwowych. Przykładem są informacje, które z postępowania prokuratorskiego trafiają do mediów i mają świadczyć, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego stała za przestępczą działalnością Adama Ch. i firmy Victoria na rynku paliwowym" - napisano w oświadczeniu ABW.
Według ABW, to nie pierwszy przykład, gdy osoby podejrzane o przestępstwa związane z handlem paliwem, "przyjmują linię obrony, pomawiając o powiązania z grupami przestępczymi lub o korupcję".
"Dzisiaj obiektem zarzutów o popieranie przestępczej działalności firmy Victoria staje się Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, przy czym z reguły pomijany jest fakt, że to właśnie ABW rozpracowała, podobnie jak prokuratura, przestępczy proceder Victorii i jej kierownictwa, zaś Adam Ch. został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego uważa, że należy doprowadzić do zablokowania drogi kłamliwym interpretacjom w zakresie rzekomego udziału ABW w przestępstwach, które sami ujawniliśmy" - czytamy w oświadczeniu.
Zdaniem ABW, właściwym ogniwem państwa, "które mogłoby przerwać kłamliwą kampanię o związkach Agencji z Victorią" jest sejmowa Komisja do Spraw Służb Specjalnych.
"Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego jest gotowa w każdej chwili złożyć stosowne, szczegółowe wyjaśnienia na forum tej komisji" - głosi oświadczenie.
10 lutego szefowie konsorcjum - 34-letni Adam Ch. i jego najbliższy współpracownik Andrzej Z. - zostali zatrzymani. Krakowska prokuratura zarzuciła obu podejrzanym zorganizowanie i udział w grupie przestępczej oraz udział w wypraniu ponad 200 mln zł. Czwartowa "Panorama" TVP, która również przywołała zeznania Adama Ch., nazwała go oficerem ABW.
Zobacz także:
Rzeczpospolita - Agenci ABW w mafii paliwowej