Abp Życiński: zainteresowanie religią należy uwzględniać na maturze
Arcybiskup Józef Życiński uważa, że jeśli
uczniowie są zainteresowani lekcjami religii, to mają prawo, by
ich zainteresowania zostały uwzględnione i mogli zdawać egzamin z
religii na maturze. Jeśli ktoś sobie tego nie życzy, to nie
należy go do tego zmuszać - dodał.
18.01.2006 | aktual.: 18.01.2006 19:43
W ten sposób metropolita lubelski odniósł się do propozycji Rady Naukowej Konferencji Episkopatu Polski, która kilka dni temu złożyła propozycję Ministerstwu Edukacji i Nauki, aby rozważyło możliwość wprowadzenia na maturze także egzaminu z religii.
Według abpa Życińskiego, wielu uczniów bardzo głęboko przeżywa swoje zaangażowanie w lekcje religii i stara się poznać ten przedmiot wychodząc ponad to, co konieczne. Jeśli sami uczniowie są zainteresowani egzaminem maturalnym z religii, to dlaczego tego nie zrobić - podkreślił metropolita.
Pytany czy przy obliczaniu średniej ocen powinna być uwzględniana także ocena z lekcji religii, abp Życiński powiedział, że należałoby zobaczyć, jakie inne przedmioty są uwzględniane w tej średniej. Bo jeśli się zdarzy, że wlicza się WF i zajęcia plastyczne, to wydaje mi się, że jest parę innych przedmiotów, które mają status bardziej intelektualny - zaznaczył.
Z propozycją, by w szkołach w całym kraju ocena z religii była uwzględniana w obliczaniu średniej ze wszystkich przedmiotów, zwróciła się ostatnio do Ministerstwa Edukacji i Nauki Liga Polskich Rodzin. Zdaniem posłów LPR, praktyka taka wpłynie na podniesienie rangi przedmiotu oraz na lepszy przebieg katechezy w szkołach.
Religia do szkół wróciła w 1991 roku. Do 2002 roku szkoły same decydowały, czy liczyć do średniej ocenę z religii, czy też nie. Cztery lata temu resort edukacji zdecydował, że przy obliczaniu średniej będą brane pod uwagę jedynie przedmioty obowiązkowe, a religia - jako przedmiot do wyboru - nie.