PolskaAbp Życiński: w ramach obowiązków trzeba stanąć przy urnie

Abp Życiński: w ramach obowiązków trzeba stanąć przy urnie

Metropolita lubelski abp Józef Życiński podczas homilii w Bazylice Mariackiej w Gdańsku powiedział, że aby dać świadectwo kulturze politycznej w ramach "zwyczajnych obowiązków", trzeba stanąć przy urnie wyborczej. Zaznaczył, że niewzięcie udziału w wyborach byłoby postawą "zbyt łatwą".

11.11.2006 | aktual.: 12.11.2006 20:55

Metropolita lubelski w kazaniu podczas mszy odprawionej w Święto Niepodległości w intencji ojczyzny powiedział, że powstaje szczególne zadanie, "byśmy umieli dawać świadectwo kultury politycznej, troszczyć się o to, co ważne w naszej tradycji narodowej, nie tylko w dni wielkich zrywów, ale wtedy, gdy codzienność niesie prozę obowiązków i w ramach tych zwyczajnych obowiązków trzeba stanąć przy urnie wyborczej".

Dodał, że "trzeba uszanować człowieka i jego godność tam, gdzie niektórzy chcieliby skoncentrować uwagę na sobie i zaistnieć, twierdząc, że tylko oni mają monopol na patriotyzm, że tylko oni uczą prawdziwej miłości do ojczyzny".

Według abp. Życińskiego w sytuacji, kiedy czujemy się sfrustrowani, rozczarowani trzeba szukać u Chrystusa źródeł przeciwdziałania zniechęceniu.

Chrystus do ostatniego tchnienia na krzyżu głosił te same prawdy i ta jego konsekwencja jest dla nas nauką, abyśmy nie zniechęcali się wśród polskich rozczarowań, ażebyśmy nie dali się ogarnąć czarnym myślom, żebyśmy nie obrazili się na wszechświat i nie powiedzieli: "skoro tak, to mnie nic nie obchodzą ani wybory, ani polityka, ani odpowiedzialność za polskie jutro". Tego typu postawa byłaby zbyt łatwa - mówił metropolita lubelski.

Życiński zaznaczał, że o polskim kształcie wolności nauczał Jan Paweł II. Podkreślał, że w tym nauczaniu trzeba szukać tego, co jednoczy, by nie dać się uwikłać w drobne konflikty, by na bliźnich patrzeć w kategoriach solidarności.

Po to, żeby zrozumieć, że licytowanie się, kto tu większy patriota, kto najbardziej zasłużony dla polskich przemian, jest niedojrzałe i niepoważne (...) Ci, którzy nie rozumieją i licytują się o miejsca, ci, którzy nie dostrzegają Chrystusa i jego krzyża, tylko chcieliby rozdzielać zasługi, myślą w kategoriach pogańskich, a nam trzeba ciągle wracać do tej wizji, której uczył papież Polak. W tej wizji uderza przede wszystkim szacunek dla osoby ludzkiej - podkreślał arcybiskup.

Według niego obecnie widać odejście od kultury chrześcijańskiej i szacunku dla człowieka.

Jakże daleko odeszliśmy od tych wzorców, gdy niektórzy tak łatwo potrafią operować pomówieniami, gdy dookoła siebie widzą tylko zdrajców i osoby godne potępienia, gdy nie potrafią dostrzec braterstwa i godności ludzkiej w tych bliźnich, którzy solidarnie są wezwani przez Chrystusa do budowania królestwa niebieskiego - mówił w homilii metropolita.

Według biskupa należy modlić się, by w przyszłości wyzwolić się z "absurdalnych konfliktów, nieporozumień, partyjnych utarczek często dominujących pod polskim niebem".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)