Abp Wojda przewodniczącym KEP. "Zrobię wszystko, by nie zawieść nadziei"
- Zechcę zrobić wszystko, żeby nie zawieść nadziei pokładanych w mojej osobie - powiedział w czwartek nowy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polsk abp Tadeusz Wojda. Dodał, że liczy na twórczą, budującą współpracę, która będzie łączyć.
Metropolita gdański abp Tadeusz Wojda został w czwartek nowym przewodniczącym Konferencji Episkopatu Polski. Biskupi wybrali go na pięć lat na 397. zebraniu plenarnym KEP w Warszawie. Jak powiedział na późniejszej konferencji prasowej, chciałby, aby w KEP pracowano tak jak dotychczas - kolegialnie.
Nowy przewodniczący KEP
- Liczę na współpracę i liczę na to, że to będzie współpraca twórcza, budująca. Współpraca, która będzie nas łączyć - powiedział abp Tadeusz Wojda.
Odnosząc się do jego wyboru na przewodniczącego KEP powiedział, że wybór ten jest dla niego dużym zaskoczeniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy skarżą się w przychodni i u lekarza. "Przesiedzieć i pieniądze wziąć"
- Owszem media tak czy inaczej wspominały o moim nazwisku, tym niemniej nie mam aż tak dużego stażu biskupiego, zaledwie siedem lat, więc byłem raczej przekonany, że ktoś inny wyjdzie jako przewodniczący. Stało się inaczej. Przyjmuje tę wolę biskupów jako ogromny kredyt zaufania z nadzieją, że wspólnie będziemy prowadzić nasz Kościół w Polsce drogami, które w jakiś sposób trzeba będzie odkrywać, które chcemy odkrywać - mówił hierarcha.
"Coś konstruktywnego"
Dodał, że "Kościół zawsze się reformuje w jakiś sposób, szuka nowych dróg przekazów słowa Bożego".
- Kościół zawsze stara się docierać do ludzi, przekazywać te treści, które są najważniejsze, ale odpowiednim, zrozumiałym językiem, który będzie budował, jednoczył, który przede wszystkim wnosi coś dobrego, coś konstruktywnego do naszej społeczności - zaznaczył abp Wojda.
Podkreślił, że zawsze starał się słuchać, współpracować i budować mosty porozumienia.
- Przede wszystkim po to, żeby decyzje, które są podejmowane, nie były podejmowane jednostronnie, ale przede wszystkim wypracowywane wspólnie, bo myślę, że wspólna decyzja jest czymś bardziej kompletnym niż decyzja indywidualna - powiedział.