Abp Nycz: wprowadźcie Chrystusa do wszystkich sfer życia

Idźcie do świata, bądźcie przedłużonymi rękami Chrystusa, On was potrzebuje - apelował metropolita warszawski w czasie Mszy świętej przy figurze Pana Jezusa Miłosiernego na Woli. Po raz szósty kilka tysięcy mieszkańców stolicy wzięło tam udział w Święcie Miłosierdzia Bożego dla Warszawy.

W kazaniu abp Nycz dziękował za obecność rzeźby Jezusa na osiedlu i skrzyżowaniu ruchliwych ulic. Stwierdził, że symbolizuje ona zadania Kościoła dziś i przypomniał czasy komunizmu, gdy próbowano ograniczyć funkcję Kościoła do sprawowania liturgii, zamknąć go w świątyni i uczynić wiarę sprawą prywatną. Metropolita warszawski przypomniał, że w czasie 40 lat walki z Kościołem katolicy nie mieli dostępu do wielu bardzo ważnych sfer życia społecznego i politycznego. Podkreślił też, że choć dziś wszystko się zmieniło i chrześcijanie mogą docierać wszędzie, wciąż są środowiska, co prawda niezbyt liczne, którym zależy na tym, żeby Kościół milczał.

Arcybiskup zachęcał do ewangelizacji rodzin i środowisk pracy. Stwierdził, że zmartwychwstanie wskazuje, iż największą wartością jest ludzkie życie, dlatego szczególnie ważna jest rola rodziny, w której życie zaczyna się i kończy. Dodał, że właśnie rodzina jest największym obrońcą życia i prawda ta jest ponadwyznaniowa.

Abp Nycz stwierdził, że w polskim parlamencie jest zrozumienie dla problemu obrony życia i dziękował za to, że w ciągu ostatnich kilkunastu lat świadomość Polaków, związana z tym problemem, zmieniła się na lepsze. Wyraził ubolewanie, że nie towarzyszą jej zmiany legislacyjne i że małe, partykularne interesy zadecydowały o tym, że cel, jakim jest lepsza ochrona życia, nie został osiągnięty przy ostatnim głosowaniu w Sejmie.

W Eucharystii uczestniczył też wybitny rzeźbiarz prof. Gustaw Zemła, autor figury Jezusa Miłosiernego, oraz siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia, do którego należała s. Faustyna Kowalska. To jej Jezus w latach 20. i 30. XX w. polecił przekazać światu orędzie o Jego miłosierdziu.