Abp Muszyński: ogłasza się nazwisko o. Hejmy, a nie mówi się o tych, którzy "łamali ludzi"
Metropolita gnieźnieński abp Henryk Muszyński
powiedział, że dziwi go sytuacja, w której ogłasza
się nazwisko o. Konrada Hejmy jako współpracownika SB, nie
rozmawiając z nim wcześniej, i do tego nie mówi się o tych, którzy
"łamali ludzi".
Elementarna zasada jest taka: zanim się ogłosi taką rzecz, trzeba wysłuchać drugiej strony. (...) Nie bardzo rozumiem, dlaczego jest taki pośpiech i dlaczego nie można tego zbadać - i gruntownie, i pewnie - powiedział abp Muszyński.
Rozumiem, że oni polegają na archiwistach, na specjalistach. Człowiek, który został oskarżony, mówi, że jest niewinny i nawet teoretycznie zakładając, że jest niewinny, to tego piętna nikt mu już nie odbierze - zauważył hierarcha.
Abp Muszyński powiedział, że nie wyobraża sobie, w jaki sposób i do kogo o. Hejmo będzie mógł się odwołać w swojej sprawie.