Abp Józef Michalik o "zamachu w Smoleńsku"
- Wydarzenie takiej miary jak katastrofa smoleńska powinno się traktować w kategoriach symbolu, a nie w kategoriach politycznego interesu - powiedział w wywiadzie dla KAI przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik.
17 sierpnia abp Michalik podpisze wraz z prawosławnym patriarchą Moskwy i całej Rusi Cyrylem pierwsze polsko-rosyjskie przesłanie do obydwu narodów. Pytany o to, jak ocenia stosunki Polski z Rosją i jak - jego zdaniem - wpłynęła na nie katastrofa smoleńska, odpowiedział, że nie powinna ona rzutować na dialog między Kościołami.
Jak podkreślił, "Smoleńsk" jest tragedią niezwykle bolesną w wielu wymiarach i dla całego narodu. - Wydarzenie takiej miary powinno się traktować w kategoriach symbolu, a nie w kategoriach politycznego interesu - powiedział arcybiskup.
Abp Michalik odniósł się także do tezy o domniemanym zamachu. - Ci, którzy posługują się takimi teoriami i hasłami robią sobie i tragedii smoleńskiej największą szkodę. I to trzeba im powiedzieć: robią krzywdę tragedii smoleńskiej, bo na tym etapie trzeba ograniczyć się do poszukiwań i badań - ocenił.
- Można mieć postulaty, żądać powołania takich czy innych międzynarodowych komisji i dochodzeń, ale dopóki nie przyniosą one efektów, nie wolno używać zbyt mocnych słów, bo w ten sposób robi się krzywdę prawdzie i w niewłaściwą stronę ukierunkowuje się ból osób oraz myślenie całego społeczeństwa - podsumował abp Michalik.