Trwa ładowanie...

Abp Józef Michalik o przesłaniu: to akt duszpasterski, a nie polityczny

Ten dokument może nie zmieni wszystkiego, ale musi zaistnieć, może spełnić "rolę nacięcia wrzodu". To akt duszpasterski, a nie polityczny - tak o przesłaniu Kościołów: katolickiego w Polsce i prawosławnego w Rosji mówi abp Józef Michalik, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Abp Józef Michalik o przesłaniu: to akt duszpasterski, a nie politycznyŹródło: PAP, fot: Darek Delmanowicz
d2qw8sw
d2qw8sw

Abp Michalik potwierdził, że dokument, który 17 sierpnia na Zamku Królewskim w Warszawie podpisze razem z patriarchą Moskwy i Wszechrusi Cyrylem I, ma trzy części: wezwanie do dialogu i pojednania, spojrzenie na historię i nakreślenie zadania na przyszłość w obszarze działań mających na celu przyszłość chrześcijaństwa.

- Tego rodzaju dokumenty wymagają osadzenia ich w jakiejś perspektywie i atmosferze. Bez perspektywy wiary ten dokument mógłby być błędnie interpretowany. Ten dokument jest dokumentem ściśle religijnym, o inspiracji religijnej i jest wyrazem wiary. To jest akt duszpasterski, a nie polityczny - podkreślił przewodniczący KEP. Zarazem dodał, że w dokumencie jest też mowa o tym, jak wiara powinna się objawiać w obecnych czasach.

- Ten dokument może nie zmieni wszystkiego, ale nie może nie zaistnieć. On może nie od razu jest w stanie przemienić nasze relacje, ale być może on wyzwoli nową, zdrową dyskusję. en dokument może spełnić rolę nacięcia jakiegoś wrzodu. Chirurgiczna interwencja jest niekiedy potrzebna. Ona nie uzdrawia organizmu, ale wypuszcza to zło, które jest trucizną. Nazwanie rzeczy po imieniu jest niekiedy potrzebne - ocenił.

Zarazem podkreślił, że "nie możemy pretendować do ważenia krzywd z jednej i z drugiej strony" oraz że "takiego dokumentu człowiek nie udźwignie sam". - Wielkość narodów stanowi także wielkość duchowa - umiejętność pokonywania samych siebie i wznoszenia się wyżej (...) To bardzo ważne, byśmy umieli zauważyć, że ten dokument jest pisany w konwencji przyszłości - mówił metropolita przemyski.

d2qw8sw

Jak ujawnił abp Michalik, sami biskupi w czasie obrad KEP wielokrotnie mówili o potrzebie pojednania z Cerkwią. - Inspiracja płynęła z ewangelii, potem z kultury europejskiej, która potrafiła się wznosić ponad dramatyczne dzieje historyczne i promować jedność - zaznaczył. Wspominając wizytę w Polsce w 2009 r. prawosławnych mnichów przewodniczący KEP uznał, że jest to znak, że "i z tamtej strony coś się dzieje - i tam ten problem nurtuje Kościół prawosławny".

T Pytany, co było impulsem do podpisania tego dokumentu abp Michalik odparł: bieg życia, przypomniał także historyczne listy wymienione z biskupami niemieckimi ("Przebaczamy i prosimy o przebaczenie" w 1965 r.) oraz z biskupami grekokatolickimi na Ukrainie (w 2005 r.). - Myślę, że atmosfera obecnych czasów, która jednak jest w tym punkcie bardzo zdrowa: promująca pokój, zgodę, jedność, jest zachęcająca do zapomnienia, wybaczenia, do budowania na nowo rzeczywistości, w której jesteśmy i na którą w jakiś sposób przez naszą obecność mamy wpływ - powiedział.

Pytany o formę upublicznienia polsko-rosyjskiego przesłania wiernym, abp Michalik zastrzegł, że na ten temat będzie mógł powiedzieć dopiero po rozmowach z patriarchą Cyrylem i jego delegacją. - Uważam, że zapoznawanie wiernych z treścią powinno być proporcjonalne z obu stron - ocenił. Zarazem zapewnił, że na najbliższym posiedzeniu biskupów diecezjalnych temat zostanie przedyskutowany i "na pewno jakieś słowo Episkopat skieruje do wiernych".

d2qw8sw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2qw8sw
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj