O. Gużyński o abp. Głodziu obecnym na beatyfikacji: pozbawiony jakiegokolwiek wstydu
Obecność abp. Sławoja Leszka Głodzia w czasie uroczystości beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie wywołała falę krytyki. W rozmowie z Wirtualną Polską postawę hierarchy ocenili o. Paweł Gużyński oraz mec. Artur Nowak, którzy mówią wprost o "prostactwie".
12.09.2021 18:56
Arcybiskup Sławoj Leszek Głódź pojawił się na uroczystościach związanych z beatyfikacją kard. Stefana Wyszyńskiego oraz Matki Elżbiety Róży Czackiej. Obecność emerytowanego hierarchy na uroczystościach beatyfikacyjnych wzbudziła wielkie oburzenie części publicystów.
Abp. Leszek Głódź na beatyfikacji. O. Gużyński: Czystej wody bezwstyd
Ci zwrócili uwagę na kary nałożone przez Watykan na abp. Głodzia za zaniedbania ws. nadużyć seksualnych w jego diecezji. Jak zauważono, Watykan nie zakazał duchownemu udziału w celebracjach religijnych poza jego diecezją. Pojawiają się jednak pytania o to, czy abp Sławoj Leszek Głódź mimo to powinien był pojawić się w niedzielę w Warszawie.
Odpowiedzi na to pytanie w rozmowie z Wirtualną Polską starał się udzielić dominikanin ojciec Paweł Gużyński, który na wstępie zaznaczył, że obecność abp. Sławoja Leszka Głodzia podczas beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie ocenia bardzo negatywnie. - Jest ono (zachowanie - red.) naganne. Pozbawione nie tyle taktu, bo wartości, wedle których porusza się większość ludzi, to nie przedział emerytowanego arcybiskupa Głodzia - mówi ojciec Gużyński.
- Należy powiedzieć, że zachowanie arcybiskupa to nie jest nietakt. To czystej wody bezwstyd i prostactwo pospolite. On (abp Głódź - red.) jest poza kategoriami taktu, pozbawiony jakiegokolwiek wstydu - dodaje dominikanin.
Abp. Głódź na beatyfikacji. Nowak: Jest uosobieniem buty i chamstwa
W podobnym tonie wypowiada się pytany przez Wirtualną Polską o obecność arcybiskupa Głodzia w Warszawie mec. Artur Nowak, współautor książki "Gomora. Władza, strach i pieniądze w polskim Kościele". W opinii adwokata pokazywanie się w obecności emerytowanego hierarchy to "obciach", co jednak "nie przeszkadza polskim biskupom".
- Jest uosobieniem buty i chamstwa, ale taka postawa polskim biskupom widocznie odpowiada. Doskonale się czują w jego towarzystwie. To bardzo dobrze, że ludzie to widzą i nie mają złudzeń, że to co, robił arcybiskup Głódź, niczym się nie różni od tego, co robią i myślą polscy biskupi - podkreśla Nowak.
Współautor książki dodaje przy tym, że obecność abp. Głodzia na tak ważnych uroczystościach wystawia świadectwo polskiemu Kościołowi. - Im (biskupom - red.) na osobach pokrzywdzonych w ogóle nie zależy. Nie są zainteresowani budowaniem na nowo relacji z ludźmi, którzy się od Kościoła odwrócili i zadowalają się tymi, którzy przy nich zostali, bo póki co, zgadza im się kasa - ocenia mec. Artur Nowak.
Abp. Głódź na beatyfikacji. "Najlepsze, co możemy zrobić, to go zignorować"
Z kolei ojciec Gużyński zaznacza, że obecności abp. Głodzia na uroczystości beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie nie należy rozpatrywać w kategorii "policzka wobec ofiar pedofilii w Kościele katolickim".
- Zostawmy ofiary. One wymagają ciszy, szacunku oraz intymności. Najlepsze, co możemy zrobić w związku z osobą abp. Głodzia, to totalnie go zignorować. Okazać mu brak zainteresowania - podkreśla ojciec Gużyński.
Dominikanin skonfrontował się też z tezą postawioną przez publicystę Tomasza Terliskowskiego, który w mediach społecznościowych nazwał obecność abp. Sławoja Leszka Głodzia na uroczystościach w Warszawie "parciem na szkło".
- Dla mnie "parcie na szkło" to niepohamowana chęć zaistnienia. Dla arcybiskupa to inny motyw: chce pokazać, ze ciągle ma władzę i wszystko kontroluje. Głódź chce pokazać, że problemy mają jego oskarżyciele, że on jest ponad tym i nie czuje się winny. Musiał się pokazać, bo gdyby go zabrakło, przyznałby tym samym, że kary miały sens - tłumaczy ojciec Gużyński.
Wirtualna Polska zwróciła się do biura prasowego Konferencji Episkopatu Polski z prośbą o komentarz w sprawie obecności abp. Sławoja Leszka Głodzia na uroczystościach w Warszawie. Do chwili publikacji tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Abp Leszek Głódź ukarany przez Watykan. Tło wydarzeń
"Działając na podstawie przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i motu proprio Papieża Franciszka Vos estis lux mundi, Stolica Apostolska - w następstwie formalnych zgłoszeń - przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań abp. Sławoja Leszka Głodzia w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich, oraz innych kwestii związanych z zarządzaniem archidiecezj" - poinformowano w komunikacie Nuncjatury Apostolskiej w Polsce.
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, na obu hierarchów Stolica Apostolska nałożyła pewne sankcje. Są to:
- nakaz zamieszkania poza diecezją,
- zakaz uczestniczenia w jakichkolwiek publicznych celebracjach religijnych lub spotkaniach świeckich na terenie diecezji,
- nakaz wpłaty z osobistych funduszy odpowiedniej sumy na rzecz założonej przez Episkopat "Fundacji św. Józefa", z przeznaczeniem na działalność prewencyjną i pomoc ofiarom nadużyć.