ŚwiatAbp Cerkwi Prawosławnej Ukrainy zatrzymany. Jechał do więźnia politycznego

Abp Cerkwi Prawosławnej Ukrainy zatrzymany. Jechał do więźnia politycznego

Abp Cerkwi Prawosławnej Ukrainy zatrzymany. Jechał do więźnia politycznego
Źródło zdjęć: © East News | Karolina Misztal
03.03.2019 17:50

Arcybiskup Cerkwi Prawosławnej Ukrainy Klemens został zatrzymany w niedzielę na dworcu w Symferopolu na Krymie. Hierarcha zamierzał udać się do Rostowa nad Donem na proces najmłodszego ukraińskiego więźnia politycznego, Pawła Hryba.

- Arcybiskup zdążył mi tylko napisać SMS-a, że został zatrzymany przez policję w autobusie i prosi, bym przekazał informację do Cerkwi i mediów - przekazał ukraiński aktywista Andrij Szczekun, były koordynator ruchu Euromajdan Krym, który poinformował media o całej sprawie.

Jak donosi Szczekun, abp Klemens jest obecnie przesłuchiwany. Działacz podaje, że służby tłumaczą, iż zatrzymanie jest związane z anonimowym telefonem o kradzieży w jednej z cerkwi. - To oczywiste, że mamy tu do czynienia tylko z kłamliwą wersją stworzoną na użytek rosyjskiej propagandy. Okupacyjnym władzom półwyspu ewidentnie chodzi o to, by zastraszyć arcybiskupa i powstrzymać go przed wspieraniem więźniów politycznych - zapewnia.

Służba prasowa Cerkwi Prawosławnej Ukrainy poinformowała, że na razie nie nawiązała żadnego kontaktu ze swym hierarchą.

8 lutego Klemens został wyznaczony, by przewodniczyć nowo utworzonej Prawosławnej Misji Pomocy Ofiarom Łamania Praw Człowieka i Osobom Pozbawionym Wolności. Ma zapewniać wsparcie duchowe ukraińskim więźniom politycznym, których w Rosji przetrzymywanych jest co najmniej 81. Są oni skazywani przez tamtejsze sądy m.in. za domniemany terroryzm i szpiegostwo.

Najmłodszym z ukraińskich więźniów politycznych jest właśnie Pawło Hryb. 20-latek w sierpniu 2017 roku. Wówczas pojechał do białoruskiego Homla, aby spotkać się 17-letnią Rosjanką o imieniu Tatiana, z którą poznał się i komunikował przez internet. Według rodziny po randce został uprowadzony przez FSB.

Hryba o związki z nacjonalistyczną organizacją ukraińską UNA-UNSO i o namawianie poznanej przez internet Rosjanki do podłożenia ładunku wybuchowego w szkole w Soczi. Za te zarzuty grozi mu 10 lat pozbawienia wolności. Młody mężczyzna cierpi na patologię żyły wrotnej doprowadzającej krew do wątroby i dlatego wymaga stałej specjalistycznej opieki lekarskiej, która nie jest mu zapewniana w rosyjskim areszcie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (161)
Zobacz także