Aborcja w Polsce. Julia Przyłębska: "Trybunał nie odebrał kobietom ani praw, ani godności"
Julia Przyłębska skomentowała wyrok Trybunału Konstytucyjnego ws. zaostrzenia prawa aborcyjnego. - Wielu rzetelnych prawników przyznaje, że Trybunał nie mógł wydać innego orzeczenia - stwierdziła prezes TK.
27 stycznia, po ponad trzech miesiącach od ogłoszenia, wyrok Trybunału Konstytucyjnego został w końcu opublikowany w Dzienniku Ustaw. Zgodnie z orzeczeniem przepis zezwalający na aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją.
Kontrowersje wokół wyroku postanowiła skomentować prezes TK Julia Przyłębska. "Wielu rzetelnych prawników przyznaje, że Trybunał nie mógł wydać innego orzeczenia. Niestety pojawia się też wiele nieuczciwych i pozamerytorycznych wypowiedzi. Zdumiewają i martwią słowa także niektórych posłów, którzy złożyli wniosek, że tego żałują albo wręcz oczekiwali, iż Trybunał w ogóle nie rozpozna wniosku, a ukształtuje stan prawny, zastępując ustawodawcę" - powiedziała w rozmowie z "Gazetą Polską".
Odnosząc się do spóźnionej publikacji uzasadnienia orzeczenia stwierdziła, że prace przedłużyły się ze względu na jednego z sędziów, który dopiero 27 stycznia miał złożyć uzasadnienie swojego zdania odrębnego.
Zobacz też: Rydzyk skarży się na limity w kościołach, mówi o "orgiach satanistycznych". Wiceminister odpowiada
Aborcja w Polsce. Wyrok TK był polityczny? Przyłębska zaprzecza
Prezes Trybunału Konstytucyjnego zapytano również, co sądzi o pojawiających się w przestrzeni publicznej głosach krytyki. Wielu ekspertów i polityków sądzi, że orzeczenie zaostrzające prawo aborcyjne zostało wydane na polecenie rządzących.
"Z chwilą objęcia przeze mnie funkcji prezesa Trybunału ta niechlubna, w mojej ocenie, tradycja zamawiania projektów orzeczeń i ich uzasadnień u osób trzecich, spoza Trybunału Konstytucyjnego, została zakończona. Stanowczo podkreślam, że zarówno sentencje orzeczeń, jak i uzasadnienia są przygotowywane przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego" - tłumaczyła Julia Przyłębska.
Zaznaczyła, że "Trybunał nie odebrał kobietom ani praw, ani nie pozbawił ich godności", a aborcja wciąż jest możliwa w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia matki lub gdy istnieje podejrzenie, że płód powstał w wyniku gwałtu.
"Żaden sąd nie powinien uchylać się od orzekania, bo takie działanie paraliżowałoby funkcjonowanie państwa" - stwierdziła, argumentując wydanie wyroku w chwili trwającej epidemii koronawirusa.
Źródło: "Gazeta Polska"