900 tysięcy rezerwistów. Jasny głos polityczki z Niemiec
Marie-Agnes Strack-Zimmermann, przewodnicząca Komisji Obrony Bundestagu wzywa do bezzwłocznego powołania do zasobów armii 900 tysięcy rezerwistów. - Putin szkoli swój naród do wojny i nastawia go przeciwko Zachodowi. Dlatego musimy stać się zdolni do obrony tak szybko, jak to możliwe - uzasadnia polityczka.
-To wszystko jest przerażające - powiedziała Marie-Agnes Strack-Zimmermann niemieckim mediom. Ekspertka zauważa, że prowadząca wojnę z Ukrainą Rosja nie tylko produkuje ogromne ilości broni. Podejmuje także wojnę propagandową przeciwko innym państwom. - Drukowane są podręczniki, które przedstawiają Niemcy jako agresora. Dzieci w szkołach podstawowych są szkolone w posługiwaniu się bronią - podkreśliła Stark-Zimmerman.
Wezwała do "aktywowania około 900 tys. rezerwistów, których mamy w Niemczech". Pierwszym krokiem ma być uporządkowanie rejestrów. - Bundeswehra ma bowiem żołnierzy, którzy przez dziesięciolecia byli wycofywani z czynnej służby i nie są ujęci w rejestrach - zauważa polityczka.
Zaznaczyła, że nawet jeśli niemieckiej armii udałoby się pozyskać tylko połowę z tych wyszkolonych obywateli, by ich doświadczenie i umiejętności mogły być do dyspozycji Bundeswehry, przyniosłoby to niesamowite korzyści - dodała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawę zweryfikowania spisów osób zdolnych do służby w wojsku w Niemczech podnosił też kilka tygodni temu przewodniczący Związku Rezerwistów Bundeswehry, Patrick Sensburg. Proponował, by wyszkolonych obywateli zarejestrować od nowa, uwzględnić ich obecny stan zdrowia i dyspozycyjność.
900 tys. rezerwistów zasili Bundeswehrę? Jest plan zweryfikowania rejestrów
Obywatele ci mogą być wykorzystani do obrony kraju i państw NATO. W celu podnoszenia ich umiejętności można dopuścić ich ponownie do ćwiczeń wojskowych.
Jak informuje dziennik "Rheinische Post", Patrick Sensburg z zadowoleniem przyjął inicjatywę Marie-Agnes Strack-Zimmermann. - To mądre i słuszne, ponieważ kończy nam się czas, by skutecznie zapobiec wojnie - powiedział były poseł CDU do Bundestagu.
Poinformował także, że jego stowarzyszenie pracuje nad propozycjami, które pozwolą wesprzeć Bundeswehrę. Na początek do tych działań zaangażowani mają być lekarze, którzy sami też są rezerwistami. Oni stworzyć mogą pierwsze komisje badające stan zdrowia rezerwowego zasoby armii.
Jak podaje niemiecka stacja Deutsche Welle, rezerwiści to wszyscy żołnierze, którzy służyli w Bundeswehrze. Nie zalicza się do nich byłych żołnierzy Narodowej Armii Ludowej NRD, którzy po jej rozwiązaniu nigdy nie służyli w siłach zbrojnych RFN.
Źródło: DW, "Rheinische Post"