90 proc. miasta pod wodą. Tak ratują mieszkańców
- Praktycznie w 90 procentach powierzchni Lewin Brzeski znalazł się pod wodą - przekazała wojewoda opolski Monika Jurek. Nysa Kłodzka zalała niemal całe miasto. Od wtorku na miejscu działa wojsko, strażacy oraz WOPR-owcy, pomagając poszkodowanym. Na miejsce zadysponowano służby i sprzęt z całej Polski.
W nocy z poniedziałku na wtorek Burmistrz Lewina Brzeskiego Artur Kotara zarządził samoewakuację ludności. Decyzja zapadła po tym jak woda zaczęła się przelewać na wały przeciwpowodziowe. Niestety Nysa Kłodzka zalała niemal całe miasto.
Podczas sztabu kryzysowego z udziałem premiera Donalda Tuska wojewoda opolski Monika Jurek poinformowała, że w związku z przelaniem się wody przez wał w Kantorowicach "praktycznie w 90 procentach powierzchni Lewin Brzeski znalazł się pod wodą". Stan wody wniósł ponad dwa metry.
Jak przekazała Jurek, w ewakuacji bierze udział 304 strażaków, którzy pływają łodziami od domu do domu. Do godziny 17 - jak przekazała - zostało ewakuowanych 380 osób. Przed godziną 20 zakończono ewakuację z użyciem śmigłowca, ponieważ nikt nie zgłaszał potrzeby ewakuacji z dachu.
Wszystkie służby na miejscu. Lewin Brzeski zalany
Od wtorkowego poranka na miejscu pracują wszystkie służby. "Wojskowe PTS-y, ratownicy i żołnierze na łodziach cały dzień dowozili jedzenie i ewakuowali poszkodowanych mieszkańców " - informują władze powiatu brzeskiego.
Władze samorządowe zorganizowały specjalny punkt dla osób ewakuowanych w Łosiowie. Łącznie w tymczasowe miejsca kwaterunkowe trafiło blisko 150 osób. Do punktu dla ewakuantów udało się również zadysponować trzy karetki pogotowia. Dodatkowo jeden z prywatnych przewoźników z Brzegu wykonał kilka kursów pomiędzy zalaną miejscowością a wspomnianym punktem specjalnym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Całą akcją koordynują strażacy. Starosta brzeski Jacek Monkiewicz wziął udział w wieczornym spotkaniu sztabu. Ustalono działania na noc i poranek. Jutro prawdopodobnie zostanie przywrócona łączność GSM" - informują władze.