9 regionów może stracić unijne pieniądze. Jerzy Kwieciński: marszałkowie muszą się obudzić
– Prosta sytuacja – kto nie wydaje, ten traci. Naszych województw nie stać na utratę funduszy, ale nie jest jeszcze za późno. Trzeba mocno przyspieszyć – podkreśla minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
07.09.2018 16:26
- Fundusze unijne to jedno z narzędzi polityki rozwoju, jakie mają do dyspozycji marszałkowie województw.
- Dane makroekonomiczne prezentowane przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju pokazują, że część naszych regionów mają spore opóźnienia w inwestowaniu funduszy unijnych. To grozi ich utratą.
- Dla 16 regionalnych programów operacyjnych (zarządzanych przez województwa) cel n+3 na koniec 2018 r. wynosi 4,36 miliarda euro dofinansowania UE.
- Do 14 sierpnia regiony wystąpiły o refundację 4,2 miliarda euro. Tym samym zrealizowały średnio 96 proc. celu.
Dane Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju pokazują, że zagrożone jest około 1,3 mld euro: 887 mln euro z tak zwanej rezerwy wykonania i 407 mln euro w związku z niewykonaniem zasady n+3.
To jedna z reguł zarządzania finansowego publicznymi środkami wspólnotowymi, stanowiąca, że Komisja Europejska anuluje automatycznie część zobowiązania, które nie zostało uregulowane przez płatność zaliczkową lub dla którego KE nie otrzymała wniosku o płatność, do końca trzeciego roku po roku dokonania zobowiązania, lub po terminie późniejszej decyzji KE wymaganej do autoryzowania działania. Oznacza ona, że państwo członkowskie, które do końca roku n+3 złożyło wnioski o płatność, opiewające na kwotę mniejszą niż roczna transza środków alokowanych w roku n, bezpowrotnie traci kwotę różnicy.
– Prosta sytuacja – kto nie wydaje, ten traci. Naszych województw nie stać na utratę funduszy, ale nie jest jeszcze za późno. Trzeba mocno przyspieszyć – mówił podczas piątkowego (7 września) briefingu minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński.
Regionalne opóźnienia
Jak wynika przygotowanych przez resort danych, ponad 62 proc. funduszy UE dla Polski na lata 2014-2020 jest już wykorzystywanych na realizację inwestycji. Przekłada się na kwotę 205 mld zł. Ministerstwo wskazuje przy tym, że wśród umówi realizowanych w latach 2014-2020, 58 proc. zostało zawartych w ramach programów regionalnych, a 65 proc. z programów krajowych.
– W poprzedniej perspektywie unijnej regiony sobie radziły lepiej, a teraz – gorzej aniżeli siedem lat temu. Wykorzystywanie funduszy UE w ramach polityki spójności między szczeblem krajowym i regionalnym nadal znacząco się różni – powiedział Kwieciński.
W przypadku programów krajowych jest, jak zaznaczył, odwrotnie. – W tej perspektywie finansowej programy krajowe lepiej, efektywniej i szybciej wykorzystują pieniądze unijne aniżeli w poprzedniej – wskazał. Dodał, że podobnie jest w przypadku płatności – czyli jak są już realizowane projekty, jak następują wydatki.
– Widzimy, że w programach krajowych jest to 20 proc., w programach regionalnych - 14 proc. – wyliczył. – Mamy różnicę 6 proc. Niestety ta różnica od dłuższego czasu się utrzymuje i to też nie jest dobrze – mówił minister.
**Zobacz także: Grzegorz Schetyna mocno o Wassermann: przestraszyła się Tuska, to żałosne
Widzisz coś ciekawego? Masz zdjęcie, filmik? Prześlij nam przez Facebooka na wawalove@grupawp.pl lub dziejesie.wp.pl