9 ostatnich przyjaciół Putina. "Garść najstraszniejszych ludzi świata"
Niewielu ludzi na darzy sympatią Władimira Putina. Jednak ma on wciąż grupę wsparcia na świecie. Niektórzy z ostatnich przyjaciół przywódcy Rosji nie są tak znani jak Kim Dzong Un, ale większość z nich nie cieszy się dobrą opinią. Wyliczył ich z wygnania Michaił Chodorkowski.
20.09.2023 06:10
Według pozostającego na wygnaniu opozycjonisty i krytyka Kremla, Michaiła Chodorkowskiego, przyjaciół Putina jest już niewielu. Jeszcze przed kilkoma laty zabiegający o poprawne dyplomatyczne relacje z głową znaczącego na kuli ziemskiej mocarstwa, ucięli jakiekolwiek kontakty.
Żyjący na emigracji rosyjski działacz opozycji i oligarcha Michaił Chodorkowski zamieścił w mediach społecznościowych listę ostatnich przyjaciół prezydenta Rosji Władimira Putina. "Mówi się, że charakter człowieka można określić na podstawie towarzystwa, z jakim się zadaje. W 2005 roku głowy państw z 50 krajów odwiedziły Moskwę, aby uczcić zakończenie II wojny światowej. Obecnie na liście kontaktów Putina znajduje się zaledwie garstka najgorszych ludzi na świecie" - pisze Chodorkowski.
Pierwszy w tym wykazie jest Aleksander Łukaszenka, przez Putina wykorzystywany w bezwzględny sposób. Łukaszenka nie ma zbyt wiele do stracenia, jeśli chodzi o opinię świata. Swojej armii nie wysłał na front w Ukrainie, ale dopomógł w przeprowadzeniu ataku na sąsiada.
Dwójką na liście Chodorkowskiego jest Ilham Alijew, prezydent Azerbejdżanu. Chodorkowski zwraca uwagę, że tego polityka również oskarża się o fałszowanie wyborów, łamanie praw człowieka, korupcję i niszczenie opozycji.
Wojnę wywołaną przez Putina wsparł też prezydent Nicolas Maduro. Przywódca Wenezueli jest oskarżony o udział w międzynarodowym handlu narkotykami, a ONZ zarzuca mu zbrodnie przeciwko ludzkości.
9 ostatnich przyjaciół Putina: "Garść najstraszniejszych ludzi świata
Dobrej opinii nie ma też kolejny poplecznik rosyjskiego prezydenta, Baszar al-Assad. Prezydent Syrii rządzi krajem od 23 lat, a swoją pozycję zawdzięcza Putinowi. Al-Assad, jak przypomina Chodorkowski, ponosi winę za trwającą od 12 lat wojnę domową, w której zginęło ponad pół miliona ludzi, a 13 milionów zostało zmuszonych do ucieczki.
Czarny charakter, którego poparciem cieszy się Putin, to Daniel Ortega. Przywódca Nikaragui znany jest z regularnego więzienia i mordowania swoich przeciwników. Ciężką ręką trzyma swój naród. Niszczy i odbiera obywatelstwo wszystkim swoim oponentom, w tym także pisarzom i dziennikarzom. Według Chodorkowskiego w czerwcu ubiegłego roku Ortega zaprosił do swojego kraju wojska rosyjskie.
Izajasz Afwerki to dyktator rządzący od 30 lat w Erytrei. Według Chodorkowskiego ONZ oskarżyła go o zbrodnie przeciwko ludzkości - egzekucje, tortury i masowe więzienia. Wrogów niszczy, ale Putina darzy sympatią.
Podobnie jak Hun Sen, siódmy na liście Michaiła Chodorkowskiego. Premier Kambodży to także rekordzista, jeśli chodzi o staż pracy na prezydenckim fotelu. Piastuje stanowisko od 38 lat, wcale nie z uwagi na wsparcie wyborców. Ma na koncie organizowanie obozów pracy pod rządami Czerwonych Khmerów i ludobójstwo.
W "ekipie Putina" jest też Min Aung Hlaing, dyktator Birmy. Kieruje państwem od zaledwie kilku lat, ale już ONZ zdążyła oskarżyć go o ludobójstwo. Zarzuty mają związek z masowym mordem na grupie etnicznej Rohingya. Według Chodorkowskiego Min Aung Hlaing uważa, że Putin jest "gwarantem globalnej stabilności".
Dziewiątką na liście putinowskich popleczników jest Kim Dzong-un. Przypieczętowaniem przyjaźni między dwoma dyktatorami była wizyta przywódcy Korei Północnej w Rosji w zeszłym tygodniu. Kim, który nie ma na świecie zbyt dobrych recenzji, był przyjęty serdecznie i obwożony po wielu miejscach w Federacji Rosyjskiej, ale, jak zauważają światowe media, nie było to zupełnie bezinteresowne. Putin ma wobec niego plany związane z wojną w Ukrainie - pilnie potrzebuje uzbrojenia, jakim dysponuje Północ.
źródło: Iltalehti