9‑latek zamieszkał sam. Jadł konserwy, ciastka i dobrze się uczył

Kilkuletni chłopiec przez dwa lata, od 2020 do 2022 roku, mieszkał sam w rodzinnym mieszkaniu w miejscowości Nersac w regionie Charente. Przeżył, jedząc ciastka, konserwy i skradzione pomidory. Jego matka przebywała ze swoim partnerem pięć kilometrów od syna i tylko czasem zaglądała do niego. Francuski sąd ocenił surowo taką matczyną niefrasobliwość.

Francuska policja
Francuska policja
Źródło zdjęć: © Getty Images | Fabien Pallueau/NurPhoto

24.01.2024 12:15

Na 18 miesięcy więzienia skazana została we Francji 38-letnia kobieta, która dwa lata temu porzuciła swoje 9-letnie dziecko, skazując je na przyspieszony kurs samodzielności. Pozwoliła synowi mieszkać samemu, pozbawiając go opieki i troski.

Jak podaje francuska stacja BFMTV, dziecko często nie miało ciepłej wody ani ogrzewania. Niemniej jednak w tym czasie kilkulatek nadal uczęszczał regularnie do szkoły i był dobrym uczniem.

Wcześniej ani służby społeczne w mieście, ani nauczyciele chłopca nie zauważyli, że dziecko wychowywane jest w odbiegający od standardów sposób. Chłopiec żył samotnie na osiedlu "La Foucaudie" w Nersac.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dopiero po jakimś czasie sąsiedzi zorientowali się, że bardzo rzadko do tego mieszkania zagląda dorosła osoba. Pierwsza sprawę rozpracowała sąsiadka, która na balkonie założyła mały ogródek warzywny. Zauważyła, że znikają jej pomidory. Kiedy zorientowała się, kto je podbiera, zainteresowała się, w jakich warunkach żyje mały sąsiad.

Mieszkańcy wreszcie uświadomili sobie, że obok nich od wielu miesięcy żyje samotny chłopiec. O swoich niepokojach zawiadomili władze miejskie. Burmistrz Nersac Barbara Couturier powiedziała stacji BFMTV, że powiadomiła lokalną i krajową policję o tej nienormalnej sytuacji zaraz po tym, jak skojarzyła dwie pozornie niezależne informacje.

"Poznałam mamę w maju 2022 roku. Zwróciła się do opieki społecznej o pomoc w zakupie żywności. Powiedziała, że ma problemy finansowe. Daliśmy jej cztery bony na jedzenie, ale zamiast tego wzięła trochę gotowych produktów spożywczych. Potem mieszkańcy powiedzieli mi, że w jednym z domów w Nersac samotnie mieszka dziecko. Zadzwoniłam natychmiast na policję, by funkcjonariusze zbadali sprawę" - wyjaśniła Couturier.

Miejscowi funkcjonariusze doszli do prawdy. Okazało się, że chłopiec przez dwa lata, od 9 do 11 roku życia musiał dawać sobie radę sam. Czasem miał jakieś zapasy żywności w puszkach lub ciastka, ale nie było tego pod dostatkiem, dlatego nie gardził też pomidorami skradzionymi z pobliskiego balkonu.

Mieszkanie, w którym mieszkał, nie było ogrzewane, nie było w nim też prądu. Kiedy było zimno, dzieciak owijał się kocami.

Burmistrz oświadczyła, że ten koszmar w życiu chłopca się skończył. Od 19 września 2022 roku dziecko jest już pod opieką miejskich służb. Trafił do rodziny zastępczej i ma zapewnione wszystko, co powinna mieć osoba nieletnia. Tymczasem nie chce widywać się z mamą.

Teraz przyszedł czas na sądową ocenę postawy matki. Kobieta została skazana na osiemnaście miesięcy więzienia w zawieszeniu. Najbliższe sześć miesięcy będzie pod dozorem policji i będzie nosiła elektroniczną bransoletkę. Odbywając karę w łagodnych warunkach, ma też szansę na naprawienie swojej relacji z potomkiem.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)