4 tysiące złotych mandatu dla 85-latka. Niewiarygodne, co zrobił
Mandatem w wysokości 4 tysięcy złotych policjanci z Gdyni ukarali 85-latka, który wjechał do CH Riviera. - Był mocno zestresowany - tłumaczy rzeczniczka komendy policji. Według relacji świadków, kierowca tłumaczył, że przyjechał po leki dla chorej żony.
Sytuacja miała miejsce w środę (25 czerwca) wieczorem. Jak tłumaczy dla Wirtualnej Polski kom. Jolanta Grunert rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, kierowca usiłował wyjechać z parkingu pod galerią. Przy zmianie poziomów pomylił drogę i zamiast do wyjazdu, skierował się do środka gdyńskiej Riviery.
Wjechał do centrum handlowego
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z tego incydentu. Na filmikach widać, jak peugeot 85-latka wjeżdża do środka przez szklane drzwi i kieruje się prosto przed siebie, w stronę pizzerii. Dalszą podróż przez centrum handlowe uniemożliwił kierowcy dostawca jedzenia - mężczyzna podbiegł do niego i zabrał mu kluczyki ze stacyjki.
Na miejscu interweniowali policjanci, ale ze względu na stan kierowcy nie mogli wykonać z nim czynności. Kontakt logiczny z 85-latkiem był mocno utrudniony. - Był bardzo zestresowany całą sytuacją - mówi nam komisarz Grunert.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wpadli przez czerwone światło. Nagrania z Warszawy
Czytaj także: Sąd odebrał 4-latkę rodzicom. Pilna interwencja służb
Dopiero w czwartek policjanci wykonali czynności z mężczyzną. 85-latek został ukarany mandatem w wysokości 4 tys. zł. Na tym nie koniec. Policja zapowiada wniosek do starosty powiatowego, aby sprawdził, czy 85-latek powinien jeździć samochodem.
Zgodnie z przepisami starosta może skierować kierowcę na badania lekarskie w celu sprawdzenia, czy jego stan zdrowia pozwala na prowadzenie pojazdu.
Jak podaje serwis Trójmiasto.pl, 85-latek miał tłumaczyć świadkom zdarzenia, że jechał po leki dla chorej żony.
Źródło: Trójmiasto.pl, WP