Polska50. rocznica Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego

50. rocznica Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego

Ponad 200 tys. osób, zgromadzonych w dniu święta Matki Bożej Jasnogórskiej, na Jasnej Górze, uroczyście ponowiło Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego w 50. rocznicę ich złożenia. Prymas Polski, kard. Józef Glemp, wezwał wiernych do wypełniania tych przyrzeczeń w codziennym życiu.

Śluby, odczytane w sobotę przez prymasa Glempa, to modlitwa w formie przyrzeczenia, autorstwa uwięzionego przed 50 laty przez komunistyczne władze Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego. Powstały w roku 300-lecia lwowskich ślubów króla Jana Kazimierza jako swoisty program odnowy życia religijnego i moralnego narodu.

Śluby zawierają m.in. zobowiązanie do ochrony życia, nierozerwalności małżeństwa, umacniania rodziny, dbałości o pokój, sprawiedliwość, dobre współżycie sąsiedzkie i społeczne oraz walki ze społecznymi przywarami: lenistwem, lekkomyślnością, marnotrawstwem, pijaństwem i rozwiązłością. Ponowienie ślubów poprzedził w sobotę dźwięk jasnogórskich fanfar.

Jak mówił w homilii prymas, mimo zmian w świecie, śluby nie straciły na aktualności. Niektóre wyzwania są - jak mówił - "zadaniami na wszystkie czasy", w innych Kościół "wyżej dziś stawia poprzeczkę", część została zaniedbana. W ocenie prymasa, egzamin z realizacji przyrzeczeń wciąż pozostawia wiele do życzenia.

Trzecie (przyrzeczenie): strzec każdego życia jako skarbu narodu. Mimo przeciwności, jako ludzie wiary, dużo uczyniliśmy. Mamy bronić życia, zwłaszcza poczętego. Pozostaje wszakże powiększony zakres zabijania życia przez napady, nadużywanie alkoholu i innych środków odurzających oraz ogólnie przez lekceważenie życia. Jakież to wielkie zadanie w wielu dziedzinach współczesnego rozwoju społecznego - mówił.

Według kard. Glempa, w kwestii podejścia do małżeństwa "wrogowie Kościoła zadali mu wiele ran". Wbrew prawom natury kwestionuje się instytucję małżeństwa i stawia się na związki partnerskie. Czyżby nowa epidemia nawiedziła ludzkość? - pytał prymas.

Krytycznie ocenił również realizację przyrzeczenia zwalczania nałogów, a pielęgnowania cnót. Wydaje się, że nadto lubimy wady, a nie jesteśmy skorzy do pielęgnowania cnót. Duże zadanie przed nami - wskazał w homiliii prymas, zaznaczając, że zbyt mało wysiłku "wkładamy w kulturę bycia ze sobą", zarówno w sensie osobistym, jak i społecznym.

Podkreślał aktualność przyrzeczeń w zmieniającym się świecie. Trudno nie zauważyć, że idą nowe czasy i nowy styl życia osobistego i wspólnot. Zamiast wojny jest terroryzm, zamiast zbójów z fantazją są gangi przestępcze - i zabierają ubogim, aby dać bogatym. Zamiast muzyki jest hałas. Ludzie nie umieją ze sobą rozmawiać, jak tylko przez "komórki". Można pieniędzmi szastać, nie mając ich w ręku. A pieniądz, zamiast pomóc człowiekowi, może go zniszczyć. Oto niektóre migawki z nowego stylu życia, w które Kościół ma wejść i wnosić ewangelię - mówił kard. Glemp.

Wskazał, żeby - jak mówił - "do naszej izby narodowej, jakby przysłoniętej kilometrami napęczniałych kłamstwami papierowych teczek, zaprosić Maryję". Dużą część homilii prymas poświęcił obecności Maryi w dziejach narodu polskiego, który obrał Ją za swoją patronkę.

Telegram do uczestników uroczystości skierował papież Benedykt XVI, który zapewnił o swojej duchowej łączności z nimi. Jasnogórskie Śluby Narodu Ojciec Święty nazwał "źródłem najgłębszych inspiracji do odnowy duchowej i moralnej". Dodał, że także dziś śluby te są dla Polaków bardziej niż wówczas warunkiem społecznej dojrzałości i miejsca w Europie. Życzył, aby ich realizacja przynosiła owoce wiary, nadziei i miłości. Sumę pontyfikalną z okazji święta Matki Bożej Jasnogórskiej, nazywanej również Częstochowską, koncelebrowało kilkudziesięciu biskupów (w piątek obradowali oni na Jasnej Górze) pod przewodnictwem przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, abpa Józefa Michalika.

Stajemy dziś tu wielką rzeszą jako przedstawiciele całego Kościoła w Polsce. Poczujmy w sobie tę odpowiedzialność za jeden naród, żyjący tu na naszej ziemi i rozproszony na emigracji. Nie możemy pozwolić na podział narodu na dobry i zły. Trzeba, abyśmy o wszystkich pamiętali. Nie możemy pozwolić na podział naszego człowieczeństwa w naszych sercach na to, co dobre, i złe - mówił na początku mszy arcybiskup.

W uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele władz, m.in. marszałek Sejmu Marek Jurek, wicepremier Roman Giertych oraz parlamentarzyści, m.in. Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony. Wielu uczestniczących we mszy wiernych przyszło na Jasną Górę pieszo. Między 15 do 26 sierpnia do sanktuarium dotarły aż 83 piesze pielgrzymki, w których wędrowało blisko 36,3 tys. osób. Dotarło też siedem pielgrzymek rowerowych, biegowa oraz na rolkach. W sumie od 3 czerwca, czyli od początku sezonu pieszego pielgrzymowania, w 230 pielgrzymkach przyszło 143,4 tys. osób.

Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego napisał więziony w Komańczy kardynał Stefan Wyszyński, prymas Polski. Słowa odczytane pod jego nieobecność 26 sierpnia 1956 roku, w obecności około miliona wiernych, nawiązywały do Ślubów Lwowskich, które złożył w czasie potopu szwedzkiego król Jan Kazimierz, oddając cały naród w opiekę Matce Bożej. W 1956 roku śluby odczytał bp Michał Klepacz. Na pustym fotelu nieobecnego prymasa Wyszyńskiego położono kwiaty.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)