40 tys. osób bez prądu po burzach
Ok. 40 tys. odbiorców zostało pozbawionych prądu w wyniku gwałtownych burz, przechodzących po południu nad częścią województwa podlaskiego - poinformowali energetycy.
Jak poinformował rzecznik ZEB Dystrybucja w Białymstoku Andrzej Piekarski, bez zasilania było po południu ok. 1,5 tys. stacji transformatorowych. Nie wiadomo jeszcze, jak długo potrwa naprawa uszkodzeń, których najwięcej jest w okolicach Łomży i Kolna.
Strażacy też notują pierwsze szkody wywołane przez silny wiatr. Rzecznik podlaskich strażaków Marcin Janowski poinformował, że na drodze krajowej nr 8 na odcinku Szumowo-Zambrów są utrudnienia w ruchu z powodu połamanych gałęzi i drzew, podobnie na drogach lokalnych m.in. Łomża-Zambrów i Wizna-Białystok.
W miejscowości Krajewo Budziły wiatr zerwał dach na jednym z budynków gospodarczych. Według pierwszych informacji, we wsi Zabiele-Zakrzewo ranna miała zostać kobieta, na której dom spadło drzewo. Ostatecznie okazało się, że była w szoku i nie doznała żadnych poważniejszych obrażeń.
W Mężeninie uszkodzony został budynek mieszkalny; na razie brak szczegółów tego zdarzenia.
Meteorolodzy ostrzegają, że burze potrwają do północy. Przemieszczają się z zachodniej i północnej części województwa, w kierunku Warmii i Mazur. "Burze te mogą być miejscami gwałtowne. Mogą im towarzyszyć lokalnie intensywne opady deszczu, gradu i silny, porywisty wiatr, w porywach do 60-80 km/h" - głosi komunikat służb meteorologicznych.
Meteorolodzy ostrzegają, że burze mogą powodować utrudniania w komunikacji, szkody materialne i straty w uprawach, a także awarie energetyczne.