40 czy 95 złotych? Za ośrodek dla uchodźców wojewoda płaci więcej
Rodziny, które pod swój dach przyjęły uchodźców, dostaną od państwa pomoc w wysokości 40 złotych dziennie za osobę. Są od tego jednak wyjątki. Jak ustalili dziennikarze TOK FM, firma z Nadarzyna może liczyć na znacznie wyższe kwoty. "A Kowalski, który przyjął uciekinierów, nie korzysta przecież z pomocy wolontariuszy czy żołnierzy WOT" - zauważają reporterzy rozgłośni.
22.03.2022 03:50
Zgodnie z przyjętą specustawą osoby, które zdecydują się na przyjęcie ukraińskich uchodźców, mogą liczyć na pomoc państwa w wysokości 40 złotych na osobę dziennie, maksymalnie przez dwa miesiące.
- Ujęliśmy również w tej ustawie możliwość przekazania wsparcia finansowego rodzinom polskim, które przyjęły pod swój dach rodziny ukraińskie. To 40 złotych dziennie na osobę, czyli około 1,2 tys. złotych miesięcznie, które będzie trafiało do tych osób, które przyjęły osoby z Ukrainy za pośrednictwem samorządów - zapowiadał premier Mateusz Morawiecki na początku marca.
Ptak Warsaw Expo dostaje więcej. "Zamawiano kanapki od wolontariuszy"
Dziennikarze radia TOK FM postanowili zbadać, jak wygląda kwestia finansowania punktu dla uchodźców w podwarszawskim Nadarzynie. "Centrum Ptak Warsaw Expo w Nadarzynie jest największym punktem zakwaterowania uciekinierów z Ukrainy. W ciągu dnia przebywa w nim 6-7 tysięcy osób" - piszą w artykule.
Początkowo wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł uchylał się od odpowiedzi o koszty całego przedsięwzięcia. - Proszę wybaczyć, ale na temat tego, jak wygląda umowa, nie będę mówił - tłumaczył polityk w rozmowie z rozgłośnią.
Reporterzy zdecydowali się skierować w tej kwestii wniosek w trybie dostępu do informacji publicznej. "Stawka pieniężna na dobę na utrzymanie jednej osoby przebywającej w Centrum Pomocy w Nadarzynie wynosi 95 zł brutto" - odpowiedział Mazowiecki Urząd Wojewódzki.
To stawka o ponad dwa razy większa niż przysługuje Polakom, którzy zdecydowali się na przyjęcie uchodźców pod własny dach.
"2,5 razy więcej na jednego uchodźcę więcej dostaje zorganizowany punkt pomocy niż zwykły Kowalski. Ptak Expo dostało więc do tej pory około 10 mln złotych na zorganizowanie punktu, do którego jeszcze w zeszłym tygodniu zamawiano kanapki od wolontariuszy" - zauważył reporter TOK FM Szymon Kępka w mediach społecznościowych.
Źródło: TOK FM