30. rocznica śmierci Grzegorza Przemyka
Tragiczna śmierć 19-letniego maturzysty - zdjęcia
Jedna z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL
14 maja 1983 r., dwa dni po pobiciu na komisariacie Milicji Obywatelskiej zmarł 19-letni maturzysta Grzegorz Przemyk. Dzisiaj, 30 lat później ta, jedna z najgłośniejszych zbrodni aparatu władzy PRL, pozostaje wciąż do końca niewyjaśniona.
12 maja 1983 r. Grzegorz Przemyk, syn opozycyjnej poetki Barbary Sadowskiej, wraz z kolegą Cezarym F. świętował egzamin dojrzałości na pl. Zamkowym w Warszawie. Maturzyści zostali zatrzymani przez MO. Przemyk był bez dokumentów, wobec czego milicjanci zabrali go na komisariat.
Na komendzie maturzysta dostał ponad 40 ciosów pałkami w barki i plecy oraz kilkanaście ciosów łokciem lub pięścią w brzuch. Przewieziony do szpitala zmarł po dwóch dniach w wyniku ciężkich urazów jamy brzusznej. Jego pogrzeb stał się wielką manifestacją przeciw władzy.
(PAP/meg)