30 proc. głosów dla PiS; 28 proc. dla PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego - sondaż
PiS jest najpopularniejszą partią i może liczyć na 30 proc. głosów w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Na PO zagłosowałoby 28 proc. badanych, a na partię Leszka Millera - 14 proc. - wynika z badań zamówionych na wewnętrzne potrzeby SLD, do których dotarła "Rzeczpospolita".
Swoich przedstawicieli do PE wprowadzi pięć partii - PiS z 30-proc. poparciem może liczyć na 19 mandatów. PO, która ma 28 proc. sympatyków, ma w perspektywie 17 mandatów. Na trzecim miejscu jest SLD z 14-proc. poparciem. Dla tej partii oznacza to zachowanie siedmiu mandatów, którymi dysponowała pięć lat temu, a być może nawet zdobycie ósmego, który przypadłby Weronice Marczuk, kandydującej z Łodzi - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Jak wynika z badań, do europarlamentu wejdzie także PSL, który się cieszy się 7-proc. poparciem i ma szansę na cztery mandaty, oraz Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego z 5 proc. poparcia i prawdopodobnie trzema mandatami. Europa Plus Twój Ruch uzyskała 4-proc. głosów, co nie daje jej szans na wejście do PE.
Badania wskazują także, że zaledwie 40 proc. Polaków wie, iż za miesiąc (25 maja) odbędą się wybory do europarlamentu. - Kolejne rządy nie pomagają ludziom i w rezultacie obywatele przestali się interesować polityką - komentuje ten wynik politolog Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.
Zapowiada się rekordowo niska frekwencja. Według szacunków, wyniesie ona zaledwie 19-proc. Jak nieoficjalnie podaje "Rzeczpospolita", badania zostały przeprowadzone na wyjątkowo dużej próbie kilku tysięcy osób.
Źródło: "Rzeczpospolita"
