Polska30 działaczy Ruchu Palikota chce iść do SLD - co dalej?

30 działaczy Ruchu Palikota chce iść do SLD - co dalej?

Ruch Palikota zapowiada ofensywę i zacieśnia współpracę z Racją Polskiej Lewicy. Tymczasem część członków odchodzi do SLD. Wielkopolski Sojusz mówi o kilkudziesięciu chętnych, Ruch Palikota twierdzi, że chodzi o zaledwie cztery osoby.

30 działaczy Ruchu Palikota chce iść do SLD - co dalej?
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

20.03.2012 09:58

Kilkanaście dni temu Łukasz Waniak, dotychczasowy wiceprzewodniczący Ruchu Palikota w okręgu kaliskim poinformował, że wraz z innymi działaczami RP zdecydował się przejść do SLD. Podkreślał, że chodzi o blisko 40 osób z regionu kaliskiego. Prognozował też, że Palikota może opuścić nawet połowa aktywnych działaczy. Jego głównym zarzutem wobec Ruchu było łamanie statutu. Czy to początek partyjnego buntu?

– Konferencja pana Waniaka była tanim chwytem marketingowym – uważa Krzysztof Kłosowski, poseł RP z okręgu kaliskiego. – By sprawić wrażenie, że na konferencji jest tłum, Waniak ściągnął do Kalisza działaczy z innych rejonów Polski. Rezygnację z członkostwa złożyło jednak nie 40 osób, a cztery.

Kłosowski tłumaczy również, że Łukasz Waniak i tak miał zostać wyrzucony z Ruchu Palikota. Procedurę rozpoczęła już centrala partii. Jak podkreśla poseł, Waniakowi zarzucano liczne błędy w prowadzeniu kaliskich struktur, w tym i nieprawidłowości finansowe.

Inaczej sprawę przejść do SLD przedstawiają wielkopolskie władze Sojuszu. Leszek Aleksandrzak, szef SLD w województwie twierdzi, że deklarację o chęci przystąpienia do partii w okręgu kaliskim pobrało łącznie ponad 30 osób. Takich osób może pojawić się jeszcze więcej, bo w miniony piątek w SLD działalność rozpoczęła platforma programowa „Nowoczesne państwo”, którą zainaugurowali byli już działacze Ruchu Palikota i Partii Racja Polskiej Lewicy z całego kraju.

– Na spotkaniu w sejmie było około 70 takich osób – mówi Leszek Aleksandrzak. – Nie nazwałbym tego falą odejść z Ruchu, ale na pewno poszerza się grono zawiedzionych. Ich argumentem jest to, że szli do wyborów z konkretnym programem społecznym, a została z niego walka o krzyż i legalną marihuanę.

Posłowie Ruchu Palikota zapewniają z kolei, że partia się rozwija i wciąż zgłaszają się do niej nowe osoby. Maciej Banaszak, poseł RP z Poznania twierdzi, że pojedyncze przejścia działaczy są w polityce rzeczą naturalną. – My również przyjmujemy byłych samorządowców SLD, pojawiają się też chętni z PO, ale po prostu nie robimy z tego sensacji – mówi Banaszak. – SLD nie jest dla nas zagrożeniem. Ma chwilowy wzrost poparcia, bo uprawia populizm i opowiada się przeciwko reformie emerytalnej.

Poseł zapowiada też, że Ruch Palikota zacieśni współpracę z Racją Polskiej Lewicy. Tworzy również nowy społeczny Ruch Kobiet. Działacze przygotowują się też do organizacji pochodu pierwszomajowego i lewicowego kongresu. Ten ostatni ma się odbyć bez udziału SLD.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (241)