Pasażerowie Boeinga 767
Pan Tadeusz był jednym z kilku pasażerów, którzy opuścili lotnisko, nie czekając na odbiór swoich bagaży. - Najgorsze jest to, co nas spotkało tutaj przez ostatnie trzy godziny, totalna dezinformacja. Byliśmy informowani, że mamy zaczekać na bagaż podręczny, że zajmie to ok. 1,5 h. Mniej więcej zajęło to ok. 2 godz., kiedy dostaliśmy komunikat, że pierwsze bagaże przyjadą w ciągu godzony. Nikt nie pomyślał o prostym rozwiązaniu, żeby te bagaże odebrać jutro. Ludzie są zmęczeni. Niektórzy nie wytrzymali i zdecydowali się wyjść - powiedział.