22-latek z Włoch znalazł patent. "Paszport covidowy" wytatuował na ręce

Jak podkreślają rodzice 22-letniego Włocha, prosili syna, by działał "mniej impulsywnie", ten jednak nie posłuchał i wytatuował na ramieniu kod QR z paszportu covidowego, świadczący o przyjęciu pełnej liczby dawek szczepionki na koronawirusa.

22-letni Andrea Colonnetta, który obecnie studiuje we Włoszech w Calabrii, swoim tatuażem zyskał już popularność w Internecie. O nietypowym "paszporcie covidowym" z kodem QR piszą nawet media zagraniczne.

Co więcej, tatuaż z paszportem covidowym jest normalnie uznawany przez instytucje we Włoszech. Tam, w związku z epidemią koronawirusa, należy obecnie legitymować się specjalnym kodem QR, by wejść na tren restauracji, siłowni, czy też innych zamkniętych pomieszczeń.

Na jednym z nagrań widać, jak 22-letni Włoch wchodzi do restauracji, gdzie po chwili "legitymuje się" swoim nietypowym tatuażem. Na nagraniu widać, że paszport covidowy został przyjęty przez system.

Pomysł młodego Włocha, który jak sam przyznaje, "lubi się wyróżniać", spotkał się już jednak z pewną falą krytyki oraz hejtu ze strony internautów, których część zauważyła, że zimą 22-latek przed wejściem do zamkniętych pomieszczeń będzie musiał się specjalnie rozebrać, by okazać paszport covidowy i kod QR.

Sam Andrea nie przejął się jednak słowami internautów. Jak podkreślił, słowa krytyki świadczą o tym, że jego "eksperyment" się powiódł. 22-latek chciał udowodnić, że nawet tak nieistotna rzecz jak tatuaż z paszportem covidowym może podzielić społeczeństwo.

"Wolność nie zależy od tego, co możemy lub czego nie możemy zrobić; od tego, co wytatuowaliśmy sobie na ciele, a czego nie. Wolność raczej zależy od sposobu myślenia i akceptowania odmiennych rzeczy" - podkreślił młody Włoch na Instagramie.

Czytaj też: Włosi szturmują apteki, żeby wykonać test na COVID-19. "Ryzyko jest ogromne"

Źródło: "Corriere Della Calabria"