2 miliony zysku. Spółka Srebrna ujawniła swoje wyniki
Milionowe zyski zarobiła w ubiegłym roku spółka Srebrna, zarządzana przez osoby wywodzące się ze środowiska Prawa i Sprawiedliwości - wynika z analizy Wirtualnej Polski. A w firmie od lat działa bliska przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego.
10.08.2023 | aktual.: 10.08.2023 19:01
1 987 535 zł - tyle dokładnie zarobiła w 2022 roku spółka Srebrna - związana z ludźmi Jarosława Kaczyńskiego. I dla firmowych finansów był to dobry rok. Dla porównania w 2021 roku zysk wyniósł "tylko" 412 tys. zł. W zarządzie przedsiębiorstwa są tylko ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością. Wskazujemy, na czym zarabia Srebrna i gdzie wydaje pieniądze.
Spółka Srebrna powstała w 1995 roku. Została założona przez osoby związane z Porozumieniem Centrum, jej głównym udziałowcem została Fundacja Prasowa "Solidarność". W 2012 roku władze Fundacji udziały w spółce przekazały na rzecz Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Od tej pory Instytut stał się większościowym udziałowcem Srebrnej.
Od 2016 roku na czele Srebrnej stoi Małgorzata Kujda, żona Kazimierza Kujdy - byłego prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej i wieloletniego bliskiego współpracownika Jarosława Kaczyńskiego.
W latach 1995-98 i 2008-15 to Kujda był prezesem spółki. W czerwcu 2022 roku Sąd Okręgowy w Warszawie uznał go za kłamcę lustracyjnego i potwierdził, że był współpracownikiem SB.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Członkami zarządu Srebrnej są Janina Goss, która od lat jest jedną z najbardziej zaufanych osób Jarosława Kaczyńskiego i Jacek Cieślikowski - warszawski radny PiS, asystent prezesa partii i kierownik działu transportu Prawa i Sprawiedliwości.
Z kolei w Radzie Nadzorczej zasiadają: Halina Wojnarska (żona byłego posła PiS Adama Lipińskiego, obecnie wiceprezesa NBP), Jacek Rudziński (wieloletni kierowca, asystent i ochroniarz prezesa PiS), Grzegorz Tomaszewski (brat cioteczny prezesa PiS) i Mirosława Romanowska (współpracowniczka śp. Lecha Kaczyńskiego).
Spółka, która zajmuje się zarządzaniem i wynajmem nieruchomości oraz działalnością medialno-wydawniczą, od lat ma swoją siedzibę w budynku tuż obok słynnej na całą Polskę centrali PiS - przy ul. Nowogrodzkiej 84/86.
Srebrna pod lupą
Przychody spółki w ubiegłym roku wyniosły blisko 7,2 mln zł (dla porównania w 2021 roku było to blisko 6,46 mln zł).
Największe wpływy spółka otrzymała tytułem "przychodów ze sprzedaży usług" - 7,17 mln zł. Firma na co dzień wynajmuje powierzchnie biurowe w dwóch budynkach - przy ul. Srebrnej 16 i w Alejach Jerozolimskich 125/127.
Zarobiła także dzięki odsetkom z bankowych lokat terminowych, otrzymanej dywidendy oraz z przychodu ze sprzedaży udziałów.
Z dokumentów finansowych wynika, że najwięcej wydatków spółki pochłonęły koszty operacyjne. Było to ponad 5,16 mln zł.
"W 2022 roku zostały wykonane kompleksowe remonty powierzchni biurowych w budynku Al. Jerozolimskie 125/127 jak również w budynku Srebrna 16. Przeprowadzono remonty części wspólnych i rozszerzono system klimatyzacji" - czytamy w dokumentach finansowych.
W sprawozdaniu spółka ujawniła, że 256 tys. zł przeznaczyła na darowiznę na budowę pomnika i darowiznę obrazów.
Na koniec 2022 roku spółka zatrudniała 10 osób na umowę o pracę, w tym dwie osoby z zarządu. Na wynagrodzenia wydała 2 mln zł. To więcej niż w 2021 r., kiedy było to 1,924 mln zł. Ze sprawozdania wynika, że zarząd w sumie otrzymał 381 tys. zł, a rada nadzorcza kolejne 192 tys. zł.
Srebrna posiada udziały w sześciu spółkach m.in. w Geranium i Forum. Łączna wartość udziałów wynosi ponad 3,2 mln zł.
Ubiegłoroczny zysk spółka postanowiła w głównej mierze przeznaczyć na kapitał zapasowy. Z blisko 2 milionów trafiło na ten cel 1,89 mln zł.
Z kolei 89,1 tys. zł trafiło na wypłatę dywidendy do fundacji im. Lecha Kaczyńskiego, z czego 6,9 tys. zł zostało przekazane na zaległe uregulowanie należności fundacji. Członkiem rady fundacji jest prezes PiS Jarosław Kaczyński, a członkiem zarządu jego była sekretarka z Nowogrodzkiej Barbara Skrzypek, czyli "pani Basia".
Przypomnijmy, o spółce zrobiło się głośno w 2019 r., kiedy "Gazeta Wyborcza" opublikowała nagrania rozmów Jarosława Kaczyńskiego z austriackim architektem, który pracował nad projektem biurowca, składającego się z dwóch wież. Tak zwane K-Tower miały stanąć w centrum Warszawy na działce użytkowanej przez spółkę Srebrna, ale z projektu ostatecznie się wycofano, a austriacki architekt nie dostał wynagrodzenia.
W lutym 2020 roku Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał postanowienie o odmowie wszczęcia śledztwa ws. zawiadomienia Geralda Birgfellnera. A prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa z zawiadomienia austriackiego biznesmena o możliwości popełnienia oszustwa przez Jarosława Kaczyńskiego.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski