2‑miesięczny Igorek z pękniętą czaszką trafił do szpitala. Rodzice twierdzą, że wypadł z łóżeczka
• Do jednego z łódzkich szpitali trafił 2-miesięczny Igorek
• U niemowlaka stwierdzono pęknięcie podstawy czaszki
• Rodzice chłopca przed przywiezieniem dziecka do szpitala mieli pić alkohol
• Jak tłumaczą, syn wypadł z łóżeczka
Do Ośrodka Pediatrycznego im. Marii Konopnickiej w Łodzi w sobotę ok. godz. 22:00 trafił 2-miesięczny Igorek. Dziecko do szpitala przywieźli ze Zgierza rodzice, 30-letnia Anna i 26-letni Łukasz. U chłopca stwierdzono pęknięcie podstawy czaszki. Para broniła się twierdząc, że niemowlak wypadł z 40-centymetrowego łóżeczka.
Zapewnieniom rodziców nie uwierzyli lekarze, którzy na buzi i rączkach chłopca stwierdzili liczne zasinienia, niektóre z nich bardzo stare. Wezwali policję, która u Łukasza K. stwierdzono 0,4 promila, a u matki nie stwierdzono obecności alkoholu we krwi.
Rodzice prawdopodobnie spożywali wcześniej alkohol, możliwe, że stosowali przemoc wobec dziecka. W związku z tymi podejrzeniami zostali zatrzymani przez policję. W przypadku, gdyby ich wina się potwierdziła, grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.