170 tys. euro kary dla zakonnic. Twierdzą, że są niewinne
Zakon żeński św. Agnieszki w Sewilli ma poważny problem. Władze Andaluzji ukarały siostry za renowację zabytkowych organów bez ich zgody.
Bogato zdobione organy powstały w XVII w., a w 1983 r. ministerstwo kultury Andaluzji wpisało je na listę zabytków. - Na organach nie można grać od 30 lat. Nie było nas stać na wydatek 150 tys. euro - tyle kosztuje renowacja instrumentu. Lokalna organizacja charytatywna zgodziła się pomóc nam za darmo - tłumaczy dziennikowi "ABC de Sevilla" przeorysza Blanca Cervantes. Zakonnice utrzymują się ze sprzedaży słodyczy, pieniędzy starcza im jedynie na opłacenie rachunków i ubezpieczenia.
Władze Andaluzji za brak konsultacji z nimi i konserwatorem zabytków nałożyły na zakon wysoką karę, lecz pozwoliły siostrom na dokończenie renowacji do świąt Bożego Narodzenia. Jeśli zakonnice nie zaskarżą tej decyzji do sądu, władze hiszpańskiego regionu zgodziły się obniżyć grzywnę do 102 tys. euro.
Przeorysza i Fundacja Alqvimia Musicae, która przeprowadza renowację organów uważają, że nałożenie kary jest niesprawiedliwe. 19 listopada fundacja organizuje zbiórkę pieniędzy na opłacenie grzywny.
W 2012 r. Cecilia Gimenez tak nieudolnie "odrestaurowała" XIX-wieczny fresk "Ecce Homo" autorstwa Eliasa Garcii Martineza, że Jezus na obrazie został okrzyknięty przez internautów "małpą" i "Jeżusem". Ale ponieważ dzieło, po amatorskiej przeróbce, zyskało sławę na całym świecie, niewielki kościół w mieście Borja w Hiszpanii odwiedziło 40 tys. turystów, którzy zapłacili za bilet wstępu 50 tys. euro. 81-letnia autorka chciała przekazać swoją część na fundacje pomagające osobom cierpiącym na atrofię mięśni, na którą choruje też jej syn.
Źródło: BBC,ABC de Sevilla,rp.pl,Polskie Radio