14-latka rozpyliła w hotelu gaz pieprzowy. Chciała sprawdzić, jak działa
Ponad 120 osób, w większości dzieci, ewakuowano w nocy z hotelu w Hucie Szklanej w woj. świętokrzyskim. Powód? Jedna z uczestniczek szkolnej wycieczki rozpyliła gaz pieprzowy.
Tuż przed północą do oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach wpłynęła informacja o incydencie w hotelu w Hucie Szklanej. Ktoś w budynku rozpylił gaz pieprzowy. W hotelu nocowała wówczas szkolna wycieczka. W wyniku zdarzenia konieczna była ewakuacja 122 osób, w tym aż 109 dzieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Prowokacje na granicy. Migranci podpalili ogrodzenie
- Większość dzieci miała mdłości, objawy łzawienia, kaszlu. Kiedy strażacy dojechali na miejsce, budynek był już przewietrzony. Nasze urządzenia nie wykazały obecności szkodliwych substancji - powiedział PAP asp. szt. Piotr Kaczmarczyk z Komendy Miejskiej PSP w Kielcach. Jak się okazało sprawcą zamieszania była jedna z uczennic.
Chciała sprawdzić, jak działa gaz pieprzowy
- Gaz rozpyliła 14-letnia uczestniczka wycieczki. Swoje zachowanie tłumaczyła tym, że chciała sprawdzić, jak działa gaz pieprzowy. Dziewczynka dostała go od koleżanki, na wypadek jakiejś sytuacji zagrażającej jej bezpieczeństwu - podkreśliła w rozmowie z PAP. mł.asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Załoga pogotowia ratunkowego, która przybyła na miejsce, przebadała w hotelu czworo dzieci. Dwie 11-letnie dziewczynki zostały zabrane do szpitala, ale po przeprowadzonych badaniach zostały zwolnione do domu.
Sprawą 14-latki, która rozpyliła gaz pieprzowy, zajmie się sąd rodzinny.
Przeczytaj także: