14‑latka przeżyła koszmar. W aucie była też siedmioletnia dziewczynka

Nie cichnie wstrząsająca sprawa porwania i torturowania 14-latki w Poznaniu. Pojawiają się nowe informacje. Okazuje się, że Paulina K. wszystko zaplanowała i jeszcze wzięła ze sobą siedmioletnią córkę.

Poznań. Oskarżony 17-latek
Poznań. Oskarżony 17-latek
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Marek Zakrzewski
Katarzyna Bogdańska

29.07.2022 | aktual.: 29.07.2022 18:14

Niemal każdego dnia pojawiają się nowe informacje w sprawie porwania 14-latki w Poznaniu. Wstrząsające doniesienia dotyczą między innymi kobiety, która miała być inicjatorką i organizatorką tego czynu.

Wiadomo, że 39-letnia Paulina K. wychowuje troje dzieci. Jak czytamy w informacji poznańskiej "Gazety Wyborczej", 16-letniego syna nie było w domu i miał nie wiedzieć, co planuje matka. Kobietą w swój okrutny plan wciągnęła 13-letnią córkę.

Teraz okazuje się, że na porwanie zabrała ze sobą także siedmioletnią córkę. Dziewczynka razem z matką i nastolatkami siedziała w samochodzie. Nie wiadomo, co dokładnie widziało dziecko, ale według informatorów gazety, miało być świadkiem porwania i przemocy w samochodzie, gdy porywacze zaczęli torturować 14-latkę.

Potem siedmiolatka miała zostać w aucie, gdy dochodziło do najbrutalniejszych scen już poza samochodem.

Porwanie i gwałt

Koszmar 14-latki rozegrał się tydzień temu w Poznaniu. Ok. godz. 15.30 w piątek na komisariacie policji zjawiła się matka dziewczyny. Kobieta powiedziała, że jej córkę uprowadzono sprzed sklepu Biedronka znajdującego się na osiedlu Przyjaźni.

Szybko udało się "wytypować" bmw, do którego miała być wciągnięta dziewczyna. Ok. godz. 17 odnaleziono samochód. W nim była porwana nastolatka. Została przetransportowana do szpitala.

Wiadomo, że nastolatka była torturowana. Przez około półtorej godziny przeżyła prawdziwe piekło. Zgolono jej częściowo włosy na głowie oraz brwi, przypalano papierosami. 17-latek miał zgwałcić 14-latkę, gdy w tym czasie reszta to filmowała.

Zarzuty dla kobiety i nastolatka

39-letnia kobieta oraz 17-letni chłopak usłyszeli zarzuty - uprowadzenia i pozbawienia wolności, stosowania przemocy w celu zmuszenia do określonego zachowania, zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem oraz utrwalania przy pomocy telefonu komórkowego treści o charakterze seksualnym.

Grozi im kara do 15 lat więzienia. Sąd podjął decyzję o aresztowaniu podejrzanych na trzy miesiące.

Prokuratura skierowała w środę do sądu wnioski o pozbawienie 39-letniej Pauliny K. władzy rodzicielskiej nad trojgiem małoletnich dzieci – powiedział PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Źródła: Gazeta Wyborcza/PAP/WP/Fakt

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Zobacz także
Komentarze (144)