124 mln euro dotacji przepadną przez spór o siedzibę?
Województwo lubuskie i granicząca z nim po stronie niemieckiej Brandenburgia nie mogą wykorzystywać pieniędzy z Unii Europejskiej. Niemiecki dziennik "Maerkische Oderzeitung" pisze, że powodem zamrożenia 124 mln euro jest spór o siedzibę instytucji, która ma zarządzać wydawaniem funduszy.
11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 12:05
Z całej sumy przeznaczonej na współpracę transgraniczną, do Lubuskiego w latach 2007-2013 trafić ma 50 mln euro. Jak dotąd środki nie zostały jednak uruchomione. "Maerkische Oderzeitung", powołując się na źródła w rządzie Brandenburgii, obarcza za to winą centralne władze w Warszawie. Przedstawiciele zainteresowanych regionów umówili się wcześniej, że instytucja zarządzająca funduszami będzie miała siedzibę w Zielonej Górze. Tymczasem polski rząd niespodziewanie zgłosił zamiar współdecydowania o celach, na jakie mają zostać wykorzystane pieniądze.
W tej sytuacji Niemcy zażądali utworzenia dodatkowego sekretariatu przy brandenburskim ministerstwie gospodarki w Poczdamie. Na to nie zgadza się ani Warszawa ani Bruksela. Jak podaje "Maerkische Oderzeitung", Unia Europejska upomniała już polski rząd, aby pozwolił władzom lokalnym samemu decydować o sposobie wykorzystywania unijnych funduszy.
Dziennik dodaje, że już teraz brakiem środków zagrożone są takie projekty jak punkt doradczy dla polskich i niemieckich klientów, czy program integracyjny dla młodzieży ze środowisk z problemami wychowawczymi z Lubuskiego i Brandenburgii.