12 marca spotkanie z Bidenem. Tusk i Duda "wytrzymają" bez uszczypliwości?
Jak nieoficjalnie ustaliła Wirtualna Polska, przed wylotem do USA prezydenta Polski Andrzeja Dudy i premiera Donalda Tuska nie są planowane specjalne konsultacje rządu z Pałacem. Prezydent chce się spotkać w tej sprawie również z przedstawicielami opozycji. Właśnie zapowiedział, że zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego.
05.03.2024 14:24
12 marca w Waszyngtonie odbędzie się spotkanie Joe Bidena z prezydentem Andrzejem Dudą i premierem Donaldem Tuskiem. Polscy politycy wybierają się do USA na zaproszenie amerykańskiego prezydenta. Okazją będzie 25. rocznica wejścia Polski do NATO.
- Prezydent i premier mają rozmawiać z Bidenem w Białym Domu wspólnie. Rozmowy mają dotyczyć dotychczasowej i przyszłej roli Polski w NATO, również w kontekście wojny w Ukrainie, ale także modernizacji polskiej armii czy zakupów broni w USA - mówi nam osoba z otoczenia Andrzeja Dudy. Jak dodaje, zapewne zostaną poruszone kwestie bezpieczeństwa energetycznego i sojuszu polsko-amerykańskiego w tym obszarze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Bezpieczeństwo naszego kraju nie podlega politycznym targom i uszczypliwościom z obu stron. To wspólny mianownik wyjazdu prezydenta i premiera - dodaje nasz rozmówca.
Jak ujawnia, nie są planowane osobne konsultacje na linii Pałac Prezydencki - rząd. -Prezydent jest w stałym kontakcie z premierem i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Wszelkie sprawy dotyczące szczegółów wizyty są omawiane z prezydenckim Biurem Bezpieczeństwa Narodowego - podkreśla współpracownik głowy państwa.
Ale, jak ujawnił we wtorek prezydent Duda, 11 marca zwoła Radę Bezpieczeństwa Narodowego. - Będę chciał, żeby wyjazd został poprzedzony uroczystą Radą Bezpieczeństwa Narodowego w poniedziałek. Chciałbym, żebyśmy spotkali się w pełnym składzie reprezentowanym w parlamencie - zapowiedział Andrzej Duda podczas konferencji dotyczącej manewrów Dragon-24 zorganizowanych w ramach ćwiczeń NATO.
Z kolei jak poinformowała na platformie X Kancelaria Prezydenta, w przededniu 25-lecia wejścia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego i wizyty w Białym Domu, prezydent omówi z przedstawicielami wszystkich sił politycznych kluczowe kwestie dotyczące naszego bezpieczeństwa. "Polska wysyła jasny sygnał, że w sprawach bezpieczeństwa mówi jednym głosem" - przekazano.
Zobacz także
Czy mówieniu jednym głosem w Waszyngtonie "nie zaszkodzą" sprawy wokół zmian w Trybunale Konstytucyjnym, które sejmowa większość chce zacząć na najbliższym posiedzeniu Sejmu?
Nasz informator twierdzi, że nie. - Prezydent dla takiej sprawy jak bezpieczeństwo i nasze relacje z naszym największym sojusznikiem, jest gotów odłożyć wszystkie kwestie sporne, które mają miejsce tutaj, w Polsce. Poza tym głowa państwa w sprawach Trybunału stoi niezmiennie na stanowisku, że obecny Trybunał działa prawidłowo i każda zmiana, którą chce przeprowadzić nowy rząd spotka się z negatywną reakcją prezydenta - mówi nasz rozmówca z Pałacu Prezydenckiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że pomysł wspólnego zaproszenia Dudy i Tuska do Białego Domu wyszedł od ambasadora USA w Warszawie Marka Brzezińskiego. Wizyta, podczas której przywódca Stanów Zjednoczonych będzie podkreślał wagę NATO dla bezpieczeństwa światowego i rolę USA jako głównego uczestnika paktu, zbiega się z niepokojącymi wypowiedziami Donalda Trumpa na temat możliwości odstąpienia NATO od pomocy tym krajom, które nie wypełniają zobowiązań finansowych wobec Sojuszu.
Po zaproszeniu do Waszyngtonu do słów Trumpa odniósł się prezydent Andrzej Duda. "Wspólna wizyta prezydenta i premiera w Waszyngtonie w rocznicę wejścia Polski do NATO pokazuje, że sojusz polsko-amerykański jest i będzie silny bez względu na to, kto rządzi w obu krajach. Polska, wydając 4 proc. PKB na obronność, jest wiarygodnym sojusznikiem i wzorem dla innych państw Sojuszu" — napisał na platformie X.
Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualna Polska