"Podłożono materiały wybuchowe. Dlatego doszło do zamachu"
Być może pod budynki podłożono materiały wybuchowe, zdetonowane zaraz po uderzeniu. To by tłumaczyło, dlaczego na zdjęciach z 11 września ledwo widoczne są chmury pyłu wydobywające się z boków budynków. W miejscach, poniżej uderzenia samolotu. Zwolennicy takiego wyjaśnienia uważają, że wieże nie mogły się zawalić na skutek uderzenia dwóch samolotów i pożarów, które wybuchły w następstwie ataku.
Czytaj również Spisek czy zamach? Wersja oficjalna vs. teorie spiskowe