"Nie wierzę, żeby w Pentagon nie uderzył Boeing 757"
Część Internautów wątpi, żeby w Pentagon uderzył Boeing 757. Kilka faktów przemawia ich zdaniem za tym, że mógł być to pocisk sterowany. Choćby dlatego, że otwór w budynku miał 23 metry. To zbyt mało w porównaniu z rozpiętością skrzydeł samolotu, która wynosiła 38 metrów. Wątpliwości budzi również fakt, że trawnik przed budynkiem, gdzie doszło do katastrofy, pozostał nietknięty. Powinien być przynajmniej zaorany skrzydłem.
Czytaj również Spisek czy zamach? Wersja oficjalna vs. teorie spiskowe