105 protestów wyborczych w Sądzie Najwyższym

105 protestów wyborczych wpłynęło
dotychczas do Sądu Najwyższego. Wyborcy skarżą się m.in. na
"niemożność głosowania na kandydatów bezpartyjnych", przedłużanie
głosowania i nieumieszczenie ich w spisie wyborców, a tym samym
pozbawienie ich prawa do oddania głosu.

Termin składania protestów minął w piątek 2 listopada. Jednak - jak poinformowała Teresa Pyźlak z zespołu prasowego SN - w związku z tym, że protesty można składać też pocztą, ich ostateczna liczba może się jeszcze zmienić.

Nie wszystkimi skargami Sąd będzie się zajmował. Bez biegu pozostawionych zostanie 18 spraw - 14 zostało złożonych przedwcześnie (przed ogłoszeniem wyników wyborów w Dzienniku Ustaw), dwa zbyt późno, a w dwóch przypadkach w protestach są braki formalne.

Najwięcej - 53 protesty - złożono przeciwko ważności wyborów do obu izb; 49 protestów dotyczy tylko ważności wyborów do Sejmu, natomiast tylko trzy dotyczą ważności wyborów do Senatu.

W 15 protestach podnoszony jest zarzut "niemożności głosowania na kandydata bezpartyjnego". 8 protestujących zgłasza, że mimo tego że oddali głos na jakiegoś kandydata, ich głos - jak wynikało z obwieszczenia komisji - nie został uwzględniony.

Kilka zarzutów dotyczy przedłużania głosowania, np. wyborca z Dublina donosi powołując się na komunikaty medialne, że głosowanie w tamtejszym konsulacie trwało do 1 w nocy, a cisza wyborcza w kraju zakończyła się tuż przed godz. 23.

Dwa protesty wpłynęły ze Stanów Zjednoczonych. Jeden dotyczy nieumieszczenia wyborców w spisie, mimo że wcześniej zgłosili chęć głosowania. W drugim protestujący głosujący na PiS domagają się powtórzenia głosowania, bo - jak napisali - media "karmiły ich komuną". Jednak sąd nie będzie rozpatrywał tych spraw, bo protestujący nie wskazali pełnomocnika w kraju.

W jednym z protestów podnoszony jest zarzut "nieścisłości i rozbieżności" między wytycznymi PKW dotyczącymi przeprowadzenia wyborów, a ordynacją wyborczą. Protestujący podnosi, że PKW - w wypadku postawienia krzyżyka przy kilku nazwiskach na tej samej liście - nakazywała zaliczenie głosu najwyżej usytuowanemu na liście kandydatowi, przy którym był krzyżyk. Ordynacja wyborcza natomiast mówi natomiast, że w takiej sytuacji "głos uważa się za głos ważnie oddany na wskazaną listę okręgową z przyznaniem pierwszeństwa do uzyskania mandatu kandydatowi na posła, którego nazwisko na tej liście umieszczone jest w pierwszej kolejności".

Wśród protestów jest też skarga kandydata na senatora, który twierdzi, że w niektórych obwodowych komisjach błędnie odbywało się liczenie głosów. W skardze zwraca uwagę, że w jego okręgu do uzyskania były dwa mandaty senatorskie i tyle też krzyżyków można było postawić przy nazwiskach. Natomiast - jego zdaniem - niektóre z komisji liczyły tylko jeden głos. Wniosek taki wyciąga porównując uśrednione wyniki z całego okręgu z wynikami z poszczególnych komisji. Kandydat podkreśla w proteście, że są w nich znaczne rozbieżności.

Jeśli Sąd Najwyższy uzna za zasadne zarzuty zawarte w którymś z protestów, będzie sprawdzał, czy miały one wpływ na wyniki wyborów w danym miejscu. Jeśli oceni, że tak, wtedy może zdecydować nawet o nieważności wyborów w tym okręgu. W takim przypadku wybory trzeba będzie tam powtórzyć.

Sąd Najwyższy rozpatruje protest w składzie 3 sędziów. Pyźlak zaznaczyła, że SN już ustalił pięć składów sędziowskich, które będą się zajmowały tymi sprawami. Według niej, składy mają teraz czas na zapoznanie się z treścią poszczególnych protestów i jeszcze w tym tygodniu będą ustalane terminy posiedzeń.

Na podstawie opinii wydanych po rozpatrzeniu protestów oraz sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów oraz o ważności wyboru posła lub senatora, przeciwko któremu wniesiono protest. Rozstrzygnięcie to sąd podejmuje nie później niż w 90. dniu po dniu wyborów.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Incydent pod biurem PO. Sprawca zatrzymany
Incydent pod biurem PO. Sprawca zatrzymany
Rekord pobity. Fundacja o. Rydzyka zgarnia miliony
Rekord pobity. Fundacja o. Rydzyka zgarnia miliony
Program Daniela Nawrockiego. Są dane
Program Daniela Nawrockiego. Są dane
Początek tygodnia zupełnie inny niż kolejne dni. Znów zrobi się ciepło
Początek tygodnia zupełnie inny niż kolejne dni. Znów zrobi się ciepło
Partia prezydencka pod patronatem Nawrockiego? Polacy zabrali głos
Partia prezydencka pod patronatem Nawrockiego? Polacy zabrali głos
Zmiany w Polsacie. Żona Solorza odwołana
Zmiany w Polsacie. Żona Solorza odwołana
Trump się wypiera. "Nigdy o tym nie rozmawialiśmy"
Trump się wypiera. "Nigdy o tym nie rozmawialiśmy"
Trump naciskał na Zełenskiego. Media ujawniają nowe szczegóły
Trump naciskał na Zełenskiego. Media ujawniają nowe szczegóły
Nowe uprawnienia dla brytyjskiej armii. Chodzi o drony
Nowe uprawnienia dla brytyjskiej armii. Chodzi o drony
"Ukraina nie zrezygnuje". Porównali zajęty przez Rosję obszar do Polski
"Ukraina nie zrezygnuje". Porównali zajęty przez Rosję obszar do Polski
Macron: sprawcy kradzieży w Luwrze staną przed sądem
Macron: sprawcy kradzieży w Luwrze staną przed sądem
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia
Kradzież klejnotów w Luwrze. Śledczy mają podejrzenia